@konfalkon: no a jakieś myślał? Nikt nie jest bez winy. Niech rzuci pierwszy kamieniem ten... i tak dalej ( ͡°͜ʖ͡°) Kościół od zawsze lubił tak straszyć ludzi.
Wykop odkrywa chrześcijaństwo, odcinek 9564359843. Pomysł papieża służy pojednaniu, ono zawsze było ważną rzeczą w chrześcijaństwie. Nie zrównuje kata i ofiary, nie mówi że nie ważne kto zaczął. To jest wykopowa narracja świadcząca o niezrozumieniu. Zapomnieliście już o liście polskich biskupów napisanym po 2WŚ do biskupów niemieckich? https://pl.wikipedia.org/wiki/Or%C4%99dzie_biskup%C3%B3w_polskich_do_biskup%C3%B3w_niemieckich To jest przecież to samo. Wydarzyło się coś strasznego, ale musimy żyć dalej. Ułożyć sobie stosunki, najlepiej przyjazne. Nie trwać w nienawiści nawet jeśli
@zarowka12: List z 65. r. to bardzo słaba analogia, bo wystosowano go 20 lat po wojnie.
Piszesz, że krytyka papieża w sprawie Ukrainy wynika z niezrozumienia chrześcijaństwa. Ale wielu praktykujących, zaangażowanych i wykształconych katolików go krytykuje. Nawet ze środowisk dotychczas przychylnych Franciszkowi.
@zarowka12: @galicjanin: ekhm ale w liście było napisane że to hitlerowskie Niemcy dopuściły się zbrodni na Polakach ORAZ że potrzebne jest przebaczenie, a Franciszkowi nie przechodzi przez gardło, że to Rosja najechała Ukrainę
O to wszystkim chodzi, a nie o nawoływanie do pokoju i przebaczenia!
Akurat Polacy i Ukraińcy potrafili nieść razem krzyż jako dowód, że dwa narody mające trudną historię potrafią się pojednać. Poza tym wśród Ukraińców 10% to grekokatolicy, a Polacy to rzymokatolicy. A Ruscy? Sekta Cyryla ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (218)
najlepsze
Kościół od zawsze lubił tak straszyć ludzi.
Pomysł papieża służy pojednaniu, ono zawsze było ważną rzeczą w chrześcijaństwie. Nie zrównuje kata i ofiary, nie mówi że nie ważne kto zaczął. To jest wykopowa narracja świadcząca o niezrozumieniu. Zapomnieliście już o liście polskich biskupów napisanym po 2WŚ do biskupów niemieckich? https://pl.wikipedia.org/wiki/Or%C4%99dzie_biskup%C3%B3w_polskich_do_biskup%C3%B3w_niemieckich
To jest przecież to samo. Wydarzyło się coś strasznego, ale musimy żyć dalej. Ułożyć sobie stosunki, najlepiej przyjazne. Nie trwać w nienawiści nawet jeśli
Piszesz, że krytyka papieża w sprawie Ukrainy wynika z niezrozumienia chrześcijaństwa. Ale wielu praktykujących, zaangażowanych i wykształconych katolików go krytykuje. Nawet ze środowisk dotychczas przychylnych Franciszkowi.
O to wszystkim chodzi, a nie o nawoływanie do pokoju i przebaczenia!