Polacy to analfabeci? Nie widzą zależności między podatkami a wydatkami państwa
Polacy to ekonomiczni analfabeci? Nasi rodacy jednocześnie sądzą, że podatki są zbyt wysokie i państwo zbyt mało ingeruje w gospodarkę.
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- #
- 199
Komentarze (199)
najlepsze
Kiedyś czytałem o tym w badaniach OECD.
Większość jest przeciwko podwyższaniu podatków, i obniżaniu standardów usług.
Jedyny postulat który przechodzi w demokracji to "tax the rich", czyli ciagle zwiekszanie progresji.
I taki to głupi system w którym żyjemy, w niewoli własnego myślenia życzeniowego.
To to samo co utrzymywanie przy życiu pacjenta uporczywa terapia, bo rodzina chce - robimy każdemu krzywde.
Dla tego
Po za
Tyś
język Angielski (zamiast angielskiego można wstawić dowolny inny)
Demokracja przestała działać kiedy głos nieroba ma takie samo znaczenie jak przedsiębiorcy po 10 latach studiów.
P=Z+Wz+Wn
Podatki to suma złodziejstwa i wydatków, z którymi się wyborca zgadza i nie zgadza.
Nie tylko ekonomiczni. Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem widać na każdym kroku. Dziury w mózgach - to po Czarnobylu się chyba ludziom porobiło.