Bo lektor zwykle dobrze wykonuje swoje rzemiosło a dubbing robią wielcy i czujący się bardzo niedocenieni aktorzy głosowi którzy trochę jak przysłowiowa baba w chórze kościelnym musi się drzeć tak żeby się wyróżniać ;], głos z dubbingu jest zwykle strasznie przerysowany inna kwestia że jakoś się utarł taki odstręczający mnie osobiście kanon w polskim kinie strasznie przerysowanego dźwięku. Ps: zdarzają się wyjątki, ale nie często
@noHuman w Polsce lektor jest lepszy bo mamy tragicznych dźwiękowców. Ostatni polski film jaki widziałem to kler. Na głośnikach nie rozumiałem dialogów. Na słuchawkach czasami był problem. Ostatni film z dubbingiem jaki widziałem to piraci z Karaibów zemsta Salazara. Nikt nie był odpowiedni. Już nawet nie przerysowany tylko normalnie źle dobrany głos do aktora. Pazura nie nadaje się na Jacka Sparrowa. Zrobili z niego klauna. Ciężko się oglądało. A sami aktorzy to
@noHuman: Ale w bajkach są rewelacyjni. W filmach dubbing to jednak okradanie aktora z połowy jego pracy. Ja tam lubię lektora, bo jestem leniwy ;) Ale jakby co, to napisy są optymalne.
@jolo65: @Pan_Nimbus: W Polsce folia jest beznadziejna, a najbardziej denerwujące jest to, że nawet jak się kupi folię "lepszej" firmy, dopłacając za niby jakość, to i tak jest beznadziejna.
@dj_sasek: co ciekawe, mamy genialnych aktorow dubbingowych. tylko nie rozumiem, dlaczego oni grają tak teatralnie, brzmi to bardzo nienaturalnie. to samo jest w grach, taki cyberpunk to brzmi jak kiepskie sluchowisko radiowe, mimo dobrej obsady.
@s3kawka: też się zgodzę, polskie filmy wręcz uwielbiają mieć podkręcone dźwięki kubków, talerzy na stołach, sztućców czy innych elementów otoczenia uderzających o siebie, czy jadących w tle samochodów a głos bohatera milknie przy tym wszystkim. Scena jedzenia np. zupy ma walącą łyżkę o talerz głośniej niż głos bohatera... A druga sprawa jaka jest irytująca to wszystkie nabrania i wypuszczenia powietrza przez aktora są słyszalne i pomiędzy słowami lecą ciche ach, och,
@ElNiro: @niecodziennyszczon: No jednak chyba najbardziej optymalne jest oglądanie w języku oryginalnym ewentualnie z napisami. Lektor w PL jest tak głośny, ze nie da się wychwycić oryginalnych dialogów.
@Bartholomew: Ta nasza polska folia to faktycznie jakaś inna jest. W USA na przykład ta folia jest jakaś sztywniejsza, i równocześnie bardziej "klejąca".
Czy ktos tu wspomnial o podjadaniu w sklepie zanim sie zaplacilo za towar? Dla mnie to nie jest normalne. Tlumaczenie, ze to dzieci nie mogly poczekac tez jest zenujace.
@Gent76: Bo to jest w tym momencie kradzież. Tak, zapłaci... Ale jak zje całe i przypadkowo "zapomni" na kasie, bo nikt nie zauważył? A może policzy że zjadł orzeszki lub winogrona za konkretną kwotę i zapłaci? Albo pójdzie do jakiegoś specjalisty, pod koniec zabiegu powie, że pilnie musi iść do toalety i przypadkowo "zapomni" wrócić i zapłacić.
@urzad_kontroli_skarbowej: Bo inaczej nie odmierzysz (chociaż takie też bywają, że najpierw deklarujesz ilość). W restauracji też nie, ale sklep nie na tym polega. Poza tym, jak nalejesz to się nie wykpisz, że nie tankowałeś, bo tylko chciałeś sobie wsadzić końcówkę węża dystrybutora do wlewu i to wszystko, a w sklepie podjadasz i nikt nie wie, ile czego, a jak nikt nie przyłapie, to udajesz ze twarz masz upieprzoną od pizzerki od
Komentarze (249)
najlepsze
@DEATH_INTJ: To zasługa japońskiej prawicy. Macki w hentaiach to także ich zasługa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ps: zdarzają się wyjątki, ale nie często
to samo jest w grach, taki cyberpunk to brzmi jak kiepskie sluchowisko radiowe, mimo dobrej obsady.
A żarcie winogron w sklepie to po prostu złodziejstwo. Stara tradycja.