Mój luby rozwiązał ten problem już dawno,dawno temu. Ponieważ oboje lubimy mieć głowy w czasie snu dość wysoko,to na dużą poduszkę kładzie swoją rękę(na hitlera),a tuż nad nią podkłada mi głowę małego jaśka i dzięki temu nie naciskam tak mocno bezpośrednio na jego rękę. Tadaa! Nie musicie dziękować.. ;) Pod wpływam tego filmiku zaczęłam się zastanawiać co ja robię z ręką kiedy jestem "od zewnątrz" i powiem wam,że:
A co jeżeli wszystko ładnie-pięknie a ja sztacham się włosami mojej lubej? Nie rzucę jej ich na twarz, bo sama się podusi a schować pod głowę ich nie można bo wtedy jest unieruchomiona...
@Shakko: To ja jakiś zbok jestem bo zawsze wkładam ryj we włosy i niucham. Co do wiercenia to jakiś fenomen. Jak sam śpię to się rozwalam po całym łóżku a z dziewczyną zawsze budzimy się w takiej pozycji w jakiej zasnęliśmy.
@drastx: Ja po wielu nocach z tym problemem znalazłem rozwiązanie.
Po prostu kładę poduszkę na jej głowie i dzięki temu nie przeszkadzają mi jej włosy. Nie ma tez opcji, że się ona nimi poddusi bo są zblokowane pod poduszką, a ta się nie przesuwa (śpimy bez wiercenia się w nocy). :)
To jest takie prawdziwe, że aż prawdziwe! Straszne :( niekiedy tyle się nakombinuję żeby było mi wygodnie, a i tak rano budzę się przygnieciony do ściany tyłeczkiem, co akurat uważam za pozytywny aspekt.
Komentarze (87)
najlepsze
Adolf nie skutkuje. Ręka drętwieje gorzej niż T-rex.
nie mam pojęcia...Serio...
Muszę
Po prostu kładę poduszkę na jej głowie i dzięki temu nie przeszkadzają mi jej włosy. Nie ma tez opcji, że się ona nimi poddusi bo są zblokowane pod poduszką, a ta się nie przesuwa (śpimy bez wiercenia się w nocy). :)
@reddigg: ten wykop zareklamował mi dzisiaj mój własny osobisty mężczyzna, twierdząc, że muszę obejrzeć ten film, bo to przecież jakby o nas... ;-)