Syn zmarł z głodu - wróciła na Ukrainę by go pochować
68-letnia kobieta spod Charkowa zdołała uciec przed wojną i znalazła schronienie na Limanowszczyźnie. Zdecydowała się na powrót do ogarniętego wojną kraju, by pożegnać i godnie pochować swojego 40-letniego syna, który ukrywając się przed ostrzałem w piwnicy zniszczonego domu zmarł śmiercią głodową.
Deathblow z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 100
Komentarze (100)
najlepsze
@qbik: i gdzie ma uciekać facet, który nie ma pieniędzy, nie dostanie pracy, bo jej też nie ma, a od konwojów humanitarnych go odganiają, bo żywność dają tylko kobietom?
Że w razie wojny zamyka się kraj na mężczyzn by ci nie mogli wyjechać.
puntowano że
-arma poborowa jest nie skuteczna
-jeżeli ma zostać to powinien być szkolony
-w razie poboru bardziej będzie wadził, ludzie bez szkolenia nie wiedzą co robią, widać ładnie po Rosjanach
-zamykanie kraju jest złe bo albo zginie od kuli na froncie, kuli od ostrzału albo ... z głodu
Organizacje
dla mnie brak ewakuacji cywilów i granie nimi to taka sama zbrodnia, to jakby strażak czekał aż się będą palić że grać ogniem na następny budynek
@stulejkastudio: taka gadka że napadli, ale czystych rączek nie ma nikt
s.nstwo zmuszać ludzi co nie chca się w to pchać aby albo giń za Ukraine i Joe Bidena, albo z głodu
cywil ma prawo odmówić przysięgi i walczyć, bo potem kula w łeb za dezercję
łamanie tego prawa przez obie strony to zwykłe s.nstwo
Tutaj też Radzio cisnął 41 dni i