@MaranX: Mój dziadek pracując na stanowisku dyrektora, za komuny, w fabryce średniej wielkości miasta, miał od #!$%@? medali. Bekę sobie robił obwieszający mnie tym złomem przed niedzielnym obiadem. W końcu wywalił je do smieci. Podejrzewam, ze ten pacjent tez miał medale w stylu ‚pułk z największej liczby obranych kartofli w ciągu minuty’.
@Kagernak: Sam jesteś debilem. Mówisz o czyimś dziadku. A może te medale wiązały się również z cierpieniem innych ludzi i chciał się pozbyć wszystkich fizycznych pamiątek tamtych tragedii
Ruskie wojsko bez dowódców nie istnieje. Oni w przeciwieństwie do NATO nie są szkoleni do samodzielnego działania i podejmowania decyzji, tylko do ślepego wykonywania rozkazów i przestrzegania planu. Gdy coś nie idzie zgodnie z planem, gubią się. Dlatego wysocy rangą dowódcy wysuwają się tak daleko w stronę wroga, żeby spróbować na miejscu jakoś ogarnąć burdel, no ale tam już na nich czyhają ukraińscy snajperzy ( ͡°͜ʖ͡°)
@xniorvox: może po prostu nie opanowują wszystkich miasteczek, wiosek i terenów poza pasmem głównych dróg, więc zawsze jakieś odziały "partyzanckie" zostają na tyłach. Za mało mają okupanci żołnierzy, a ci którzy są nie lubią walczyć pieszo z tego co czytałem
@Squatlifter: Po prostu, to jest kolejny przykład niekompetencji ruskiej armii. Bezpieczeństwo dowódcy to kwestia bezpieczeństwa jednostki i morale żołnierzy, żadne wojsko nie wystawia na strzał swojego pułkownika jak jakiegoś rekruta. On sam raczej też to rozumiał i bez ważnego powodu by się na strzał nie wystawiał.
Komentarze (129)
najlepsze