Ich jest 10 milionów. Ten kraj jest do podbicia przez NATO bez jednego wystrzału. Oni by witali nas chlebem i solą byle by się pozbyć tego #!$%@? ziemniaka.
Mam ziomków od pokera, czasami po prostu pijemy. Ukraińca będącego synem oligarchy (siedzi gdzies blisko Karpat)i bialorusina. Przez nich poznałem trochę innych Białorusinów i kilku rusków i w odróżnieniu od Rosjan, ci #!$%@?ą na "swojego" lidera z grubej rury. Białorusini w ogóle wydają mi się mentalnie różni od reszty wschodnich sąsiadów.
@Doomed: chcą do Europy, proste. Wiedza jak jest w Polsce i w krajach bałtyckich. Widzą ze Ukrainę też ciągnie do Europy. Oni też chcą. Swoją drogą żaden normalny naród który był kiedykolwiek pod władaniem Rosji czy zsrr, za cholere nie wróci tam po dobroci.
To kwestia tego, że Białorusini wiedzą, że to nie jest ich wojna i nie uśmiecha im się ginąć za głupotę Putina. Do tego nic nie mają do Ukraińców.
Pamiętajcie, że o ile w Rosji Putin ma realne poparcie ponad polowy społeczeństwa, tak Łukaszenka na Białorusi w ostatnich wyborach dostał realnie poniżej 10% głosów i tylko dzięki fałszerstwu i pomocy Rosji się tam jeszcze trzyma.
Teraz trochę sytuacja się zmieniła bo wcześniej gdyby Białoruś szła w stronę zachodu na jej teren wkroczyłaby Rosja celem zdyscyplinowania. Teraz Rosja nie radzi sobie na jednym froncie, a co by było dopiero na dwóch gdyby Łukaszenka postanowił zmienić stronę.
nie rozumiem tych ludzi, widac ze tam sa myslacy ludzie ktorzy ogarniaja sytuacje, zamiast sie solidarnie wojsko zmobilizowac i #!$%@? tego kartofla u wladzy i cala reszte przydupasow to siedza cicho. Ale szacun ze sie stawiaja chociaz kartoflarzowi.
@muminek77: Kartoflarz to dyktator, ale on sam nie chce udziału swoich jednostek w tej wojnie, bo: - Białoruś nie obrywa tak sankcjami jak Rosja - Kartoflarz wie, że Ruscy poślą ich na pierwszą linię jak Czeczenów - Kartoflarz jest mniej popularny na Białorusi niż Putin i nie chce tego psuć
Białorusini są w porządku i tylko Baćka trzyma ich za mordy, póki jest mocny Putinem. Oni wiedzą, że o ile Rosja nie upadnie, to Putin już prawdopodobnie tak. A jeśli padnie Putin, to i Baćka i jego wizja Białorusi. A oni wcale nie chcą baćkowej Białorusi, w przeciwieństwie do Rosjan, którzy kochają mit Wielkiej Rosji.
Oni wiedzą, że jeszcze mogą się wycofać. Jeszcze nie jest za późno. Dostali już sankcje ale to tylko sankcje, można je znieść. Europa i Świat ich zrozumie. Ale jak przekroczą granicę z Ukrainą to będzie już za późno.
Skoro wojsko nie chce wykonywać rozkazów to może i policja przestanie. Wystarczy że wtedy Białorusini uznają że jednak ruskie to dzicz, a oni czują się ludźmi zachodu i pogonią kartofla!
Komentarze (116)
najlepsze
Pamiętajcie, że o ile w Rosji Putin ma realne poparcie ponad polowy społeczeństwa, tak Łukaszenka na Białorusi w ostatnich wyborach dostał realnie poniżej 10% głosów i tylko dzięki fałszerstwu i pomocy Rosji się tam jeszcze trzyma.
Ale szacun ze sie stawiaja chociaz kartoflarzowi.
- Białoruś nie obrywa tak sankcjami jak Rosja
- Kartoflarz wie, że Ruscy poślą ich na pierwszą linię jak Czeczenów
- Kartoflarz jest mniej popularny na Białorusi niż Putin i nie chce tego psuć