dla mnie postrzelony to typowy podwórkowy menelix, któremu znudziła sie godzina policyjna. Nikt mu nie będzie mówił kiedy ma siedzieć w domu, więc jak ma ochotę sobie pospacerować i wyrzucić śmieci to będzie spacerował. Niestety, ale taka osoba absorbuje niepotrzebnie uwagę patroli obrony terytorialnej, dla których każdy intruz jest śmiertelnym zagrożeniem i uruchamia przez komunikację radiową alarm w całej okolicy.
Dobrze się przypatrzcie, to może w czasie wojny każdego spotkać, jak się komuś zaszło za skórę lub ktoś kogoś po prostu nie lubi. Nie jeden zginął z rąk wściekłego sąsiada.
@Yakotak: 1939 r. - miasteczko blisko granicy niemiecko-polskiej. We wsi ~20% Niemców. Po wejściu Wermachtu ci Niemcy raportowali nowej władzy, który "sąsiad" jest do zamknięcia/zniknięcia, albo wręcz sami załatwiali sprawę wiedząc, że "teraz oni". Tak było.
i tak bedzie, nikt sie nie spodziewal niczego innego od ruskich
zamiast naprawde walczyc ze soba to bedzie zwyczajne bestialstwo podsycane osobistymi przekonaniami, ten ktory nie ma broni po prostu dostanie za nic, za to ze nie ma broni, sprowokowal agresora swoja bezsilnoscia i agresor wyladowal na nim swoje emocje (a moze nawet bezsilnosc).
o ile nie fejk ale nawet jesli to inaczej to nie bedzie wygladac, ruskie zagubione gdzies w "obcych
@rafalkosnozawszenapropsie: "i tak bedzie, nikt sie nie spodziewal niczego innego od ruskich"! przemyśl nie coś wybełkoczesz! jak wyglądał stan wojenny u nas?
@rafalkosnozawszenapropsie: poproś dziadka, aby opowiedział Tobie o stanie wojennym, poniewaz w szkole tego sie nie dowiesz. a teraz mozesz iść do pokoju mamy i tak jej powiedzieć, jak powyżej napisałes dzieciaku!
@Polias: Przecież mają godzinę policyjną i nikt nie powinien być na zewnątrz. Nie wiem co tam się odwaliło ale zastrzelony najpierw siedzi na chodniku pilnowany przez jednego ziomeczka. Podjeżdża drugi i leci bomba na ryj (z kolby?) po czym zaczyna się ucieczka i seria w plecy. Tak wygląda wojna. Jest nie fajnie. Nie oceniam kto jest kim i kto do kogo strzelał zwyczajnie nie wiem. Oby to byli UA strzelający
Komentarze (129)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Yakotak: 1939 r. - miasteczko blisko granicy niemiecko-polskiej. We wsi ~20% Niemców. Po wejściu Wermachtu ci Niemcy raportowali nowej władzy, który "sąsiad" jest do zamknięcia/zniknięcia, albo wręcz sami załatwiali sprawę wiedząc, że "teraz oni". Tak było.
zamiast naprawde walczyc ze soba to bedzie zwyczajne bestialstwo podsycane osobistymi przekonaniami, ten ktory nie ma broni po prostu dostanie za nic, za to ze nie ma broni, sprowokowal agresora swoja bezsilnoscia i agresor wyladowal na nim swoje emocje (a moze nawet bezsilnosc).
o ile nie fejk ale nawet jesli to inaczej to nie bedzie wygladac, ruskie zagubione gdzies w "obcych
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie oceniam kto jest kim i kto do kogo strzelał zwyczajnie nie wiem. Oby to byli UA strzelający