Znikają przyciski na przejściach. Kierowcy mogą nie być zadowoleni
Ktoś wyciągnął lekcję z pandemii i przestaje traktować pieszych jak petentów, a zaczyna jak pełnowartościowych uczestników ruchu.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Ktoś wyciągnął lekcję z pandemii i przestaje traktować pieszych jak petentów, a zaczyna jak pełnowartościowych uczestników ruchu.
Komentarze (5)
najlepsze
Ja zawsze jak przychodzę na skrzyżowanie pierwszy raz, to testuję czy istnieje konieczność wciśnięcia przycisków. Tak, jednocześnie sprawdzam, czy inni piesi nie wcisnęli przycisku zarówno u mnie jak i po drugiej stronie skrzyżowania. Do tej pory zauważyłem, że tam gdzie chodzę, wciskanie przycisków nie ma sensu bo pieszy i tak i tak dostanie zielone światło.
Zjawia się jeden pieszy, chce przejść tylko przez jedną jezdnię, do tramwaju.
Naciskając przycisk zatrzyma również tych, którym drogi nie przecina, bo światła nie są niezależne.
I co? Pieszy nie czeka nawet na zielone, przebiega na swoim czerwonym, wsiada do tramwaju i odjeżdża.
Potem, gdy już go nie ma, włącza się dla niego zielone, a dla samochodów czerwone.
I 20 samochodów stoi, bo