Tak trochę na marginesie, dot. niechodzenia na wykłady - oprócz lenistwa studentów problemem jest również sposób układania planów. Ten jest czasami tak idiotyczny, że głowa boli - jednak niezbyt profrekfencyjne jest ustawienie dwóch obowiązkowych ćwiczeń na rano, potem dwa wykłady od 16:45? albo cały dzień wolny i wykład o 12? albo wykłady w piatki do 20?
podczas studiow sporo ludzi podejmuje pracę - fajnie by bylo, gdyby plan ukladany byl na zasadzie
@SIRTOMAS: dokładnie. Ja i większość moich znajomych mamy na odwrót. Pierwsze lata to totalna olewka, a potem zaczynasz chwytać o co w tych studiach chodzi.
Pamiętam 1 dzień. Poj$#ał mi się plan i z kumplem trafiliśmy do złej sali na nie nasz wykład. W końcu doszliśmy jednak do tego, że całki po deltoidzie, to nie temat na pierwsze zajęcia, pierwszego roku i przenieśliśmy się po 20 minutach do właściwej sali. Niemożliwy stres i odbijające się od kości czaszki pytanie - jakie to będzie miało konsekwencje?
A dziś egzamin zaczyna się tak: Dzień dobry, witam na egzaminie. Ja
Komentarze (144)
najlepsze
podczas studiow sporo ludzi podejmuje pracę - fajnie by bylo, gdyby plan ukladany byl na zasadzie
Tylko się nie posikajcie od tego studenckiego "humoru".
A dziś egzamin zaczyna się tak: Dzień dobry, witam na egzaminie. Ja