Przez takie przepisy ludzie wycinają drzewa, które mogły by spokojnie rosnąć, A tak to gdy się zbliża 50 cm, to cyk i drzewa nie ma. Po co mieć jakieś później kłopoty, gdzieś chodzić, już nie mówiąc, że teren potem nie nadaje się na działalność gospodarczą. Po prostu obrońcy drzew, przez takie prawo robią więcej zła i skutek jest taki, że przy domach nie uświadczysz drzew, bo raz, że to mnóstwo roboty, chociażby
@msc2: Dokładnie, mam działkę z kilkudziesięcioma drzewami, powoli systematycznie się chwastów pozbywam. Jakby było prawo że mogę wyciąć jak mi się podoba to miałbym tych drzewa więcej jak mam obecnie. Lubię drzewa, ale tam gdzie mi nie przeszkadzają. Jak mi przeszkadza to idzie pod topór.
U mnie niezłe jaja się odpierdzielają wycięli kilkudziesięcioletnie drzewo zostawili pień na parę centymetrów i tabliczkę opisującą co to za drzewo i z jakiej okazji je posadzili.
Komentarze (90)
najlepsze
same się uszkodziły?
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.krakowskisygnalista.pl/post/komu-s%C5%82u%C5%BCy-%C5%82ukasz-giba%C5%82a