Mieszkanka Białegostoku: "dostałam pismo, że muszę oddać wojsku samochód"

Urząd miasta wystosował do kobiety pismo z informacją, że jej auto może zostać przeznaczone do dyspozycji Podlaskiej Brygady Ochrony Terytorialnej.

[vandrash]

wojsko może zatrzymać i przejąć terenówkę jeżeli w czasie wojny uciekasz ją z rodziną np do Niemiec, w czasie wojny zapomnij o własności auta i nieruchomości, ale w czasie pokoju, że niby do ćwiczeń, to już przegięcie

[u.....o]

@vandrash: Dokładnie. Chcesz jechać z rodziną na wakacje, zarezerwowany gdzieś pensjonat czy hotel - a tu takiego wała, oddaj samochód wojsku na 48 godzin, w zamian jakiś śmieszny ryczałt, który w żaden sposób nie pokryje strat.

[alicjlut]

Prędzej bym spalił lub rozbił młotem. Gówno państwo.

[h.....u]

@alicjlut: wystarczy pojechać na przegląd i postarać się o negatywny wynik, np wyjąć żarówkę - przejmowane auto musi być dopuszczone do ruchu

[LuxikT]

Kolejny atencjusz…

[Tenczlowiektutaj]

i co w tym takiego niezwykłego. Każdy wie, że w razie konfliktu wojsko może zarekwirować twoją terenówkę, czy co tam potrzebuje. Już niechce mi się nawet pisać o tej reakcji tej babki, bo to pewnie zwykły zmyślony artykuł, by wywołać dyskusję

[LuxikT]

@hauhauhau: Właściciele aut terenowych, ciężarowych i SUV dostają takie pisma od 30 lat, ale gownogazeta musi zrobić aferę z dupy. Do tej pory nikomu nie skonfiskowali ale uprzedzają, ze w razie W mogą to zrobić.

[h.....u]

@LuxikT: w artykule i na stronie naszego wojska jest info, że mogą tak zrobić i w czasie pokoju, niestety nie wiem na podstawie jakich przepisów