Stosowałem i moi bliscy rownież. Wszystkim po 2 dniach objawy covid zniknęły, jednak amantadyna jest jak bad trip. Psychika siada na maksa, w zależności od osoby pojawia się przygnębienie albo dziwne nerwowe pobudzenie. Dlatego pewnie nie jest zalecana, za to z covidem radzi sobie genialnie o ile zacznie się ją stosować w pierwszych dniach od zakażenia.
Zakop. Bo: "W latach 90-tych Amantadynę polecali lekarze, zapisując ją na receptę, ale nie robiąc z tego hałasu, szumu, nie twierdząc, że jest “toksyczna, pełna skutków ubocznych, szkodliwą substancją, trutką, świństwem, nieprzebadanym lekiem”. Tussipect tez był polecany. Dzieci go brały. A potem się okazało, że taki fajny nie jest. Tabletki na ból głowy "z krzyżykiem" też były skuteczne. I tez ich, w pierwotnym składzie, nie ma w ofercie. Dlaczego? Zakop.
Komentarze (5)
najlepsze