Transkobieta to jest kobieta, ale nią nie jest, czyli nie jest kobietą, ale jest kobietą...takie rzeczy to chyba na 5 roku filozofii można dopiero próbować ogarniać :DSA
@976497: nie widzę tu absolutnie żadnej zbieżności ze statkiem Tezeusza. Statek Tezeusza opisuje zupełnie inny problem i jest to problem filozoficzny a nie umysłowy.
Dlaczego na produkt spożywczy który nie jest czekoladowy trzeba mówić wyrób czekoladopodobny, a na człowieka który nie jest kobietą chcą żeby mówić kobieta? to jest jawne dyskryminowanie wyrobów czekoladopodobny.
Jestem prostaczkiem bez obycia i pewnie ten fakt powinienem winić za to, że maniera tej konczity brodatej wyprowadza mnie po kilku sekundach z równowagi i nie jestem w stanie skupić się na merytorycznych wartościach jego/jej/tego wypowiedzi.
Liczę na to, że tęczowe komjuniti zdiagnozuje u mnie jeszcze jakieś zaburzenia, o których nie mam pojęcia, bo brak mi wiedzy i ogłady...
@Anton_Chigurh: mnie akurat nie przeszkadza, że się wypowiadają. Ale to, że ich się słucha i uwzględnia przy decyzjach politycznych to jest zapaść naszych czasów.
Nawet jeśli prawdą jest, że wszystko jest konstruktem społecznym, to te konstrukty powstawały w konkretnym celu, który je definiuje. Mówimy o kobiecie, czy o mężczyźnie po to, aby odnieść się do pewnego zestawu cech. Nie ma w tym żadnej innej wartości. Ludzie, zupełnie bezpodstawnie, przypisują tym określeniom wartości wyższego poziomu, a potem chcą być się z nimi identyfikować. W taki sposób, kobieta przestaje być samicą danego gatunku, i staje się bliżej nieokreślonym
@wmw987: odnośnie punktu 2 to nie można bo wg powyższej retoryki marchewka nie jest definiowalna i może w praktyce znaczyc wszystko dla osoby która się tak definiuje np. czarnego żyda geja feministke i wtedy zrobienie z niej sałatki byłoby rasizmem homofobia i antysemityzmem oraz naruszeniem praw kobiet.
@wmw987: Ale o to chodzi o to, żeby posługiwać pojęciami, który nigdy nie będą zdefiniowane. A jak ktoś chce to zrobic, to pajacować jak na tym filmie. Jest wręcz zakaz definiowania stwierdzeń, bo można potem to logiką obalić.
"Mowa nienawiści" - uniwersalny klucz i przyszłe źródło usuwania nieprawomyślnych obywateli. Można to dopasować do czegokolwiek, bo nikt nie wie czym to jest. Ale przydaje się do linczu i jest podstawowym narzędziem tzw
Komentarze (280)
najlepsze
Przecież to proste: kobieta to dorosła samica człowieka (homo sapiens).
Jak ktoś twierdzi że jest Napoleonem to filozof nie pomoże.
Zacznijmy mówić "organizm kobietopodobny".
Ale się kwik podniesie! hiehiehiehie.
Dwaj kolesie przebrani za wyfiokowane damulki są bardziej kobiecy niż te transseksualisty.
Liczę na to, że tęczowe komjuniti zdiagnozuje u mnie jeszcze jakieś zaburzenia, o których nie mam pojęcia, bo brak mi wiedzy i ogłady...
1. Czy jeśli ktoś identyfikuje się jako marchewka to czy jest marchewką?
2. Czy można zrobić z niego sałatkę?
"Mowa nienawiści" - uniwersalny klucz i przyszłe źródło usuwania nieprawomyślnych obywateli. Można to dopasować do czegokolwiek, bo nikt nie wie czym to jest. Ale przydaje się do linczu i jest podstawowym narzędziem tzw