"Ibogaina jednak "NIE JEST NIGDZIE ZALEGALIZOWANA JAKO OGÓLNODOSTĘPNY LEK" (sic!). Handel ibogainą jest nawet zakazany!!! Dlaczego?"
Informacja nieprawdziwa:
"Proponents of ibogaine treatment for drug addiction have established formal and informal clinics or self-help groups in Canada, Mexico, the Caribbean, Costa Rica, the Czech Republic, France, Slovenia, the Netherlands, Brazil, South Africa, the United Kingdom and New Zealand, where ibogaine is administered as an experimental compound." (za en wiki)
@Dralax: "Ibogainę blokuje się również dlatego, że jest to lekarstwo, które pochodzi z natury, a więc nie można go opatentować i nie można zmaksymalizować zysków ze sprzedaży. Sprzedaż nie leży więc w niczyim interesie, oprócz - rzecz jasna - interesu społeczeństwa".
Ta sama gadka co w przypadku tej cudownej witaminy, a przecież to jest tak banalny argument do obalenia, że to aż smieszne. A węgiel to co koncerny farmaceutyczne produkują, a
@Dralax: Warto dodac, ze nie jest dopuszczona do uzytku, bo nie zostala nalezycie przebadana. A nie zostala wystarczajaco przebadana klinicznie, bo finansowanie zostalo odciete. Zostalo odciete finansowanie, bo odkryto, ze oprocz spowolnienia akcji serca ibogaina wywoluje uszkodzenie komorek Purkiniego w mozdzku.
@olin: autor arta trochę nieudolnie opisał to działanie, z innego źródła:
"Naranjo, który opisał ponad 40 sesji psychoterapeutycznych u 30 pacjentów, podsumował efekty ibogainy jako wywołanie stanu podobnego do snu: występowanie silnych fantazji, bez utraty świadomości, zmian percepcji otoczenia, halucynacji, depersonalizacji, lub zmian formalnych myślenia. Fantazje wywołane ibogainą, niekiedy określane jako oglądanie przez pacjenta "filmu" lub sekwencji obrazów [84] mają zawartość archetypalną, dotyczą zwierząt i ludzi (w tym, pacjenta). Fantazjami tymi
Badania na szczurach uzależnionych od kokainy i metamfetaminy wykazały, że umożliwienie im dostępu do salwinoryny A pozwalało na zaprzestanie pobierania przez nie narkotyków. Jednocześnie nie stwierdzono uzależnienia od salwinoryny A. Prowadzący te badania Thomas Prisinzano, specjalista z chemii produktów medycznych i naturalnych na State University of Iowa uważa w związku z tym, że możliwe jest wykorzystanie szałwii wieszczej
To super. Wiele substancji powoduje zniesienie objawów uzależnienia od innych używek. Ibogaina należy do tryptamin. Jak działają tryptaminy zainteresowani wiedzą :)
Fakt, nie chce się człowiekowi kurzyć, pić czy brać, ale to dlatego, że ma serdecznie na wszystko wyj##ane.
Nie uzależnia? Jasssssne...jeśli uspokaja tak bardzo to uzależnia na pewno- jeśli nie fizycznie to psychicznie.
Nie jestem na nie, ale myślę samodzielnie i mam już spore doświadczenie z używkami.
@PanDzikus: Jak to dr House powiedział- jeśli nałogowiec nie wróci do swojego nałogu to znaczy, że żył za krótko...
Tak jak pisałem, miałem w życiu do czynienia z wieloma używkami, słabszymi i mocniejszymi. Przeskoczenie głodu narkotyku to jest naprawdę niewiele przy przyzwyczajeniu się do życia na trzeźwo. Do zaakceptowania, że już nigdy nie zapalisz, nie wypijesz nawet piwka przy grillu czy szampana na sylwestra.
Nie mów hop zanim nie przeskoczysz. Będziesz mógł powiedzieć, że rzuciłeś palenie dopiero wtedy, gdy nie zapalisz już żadnego papierosa do końca życia. Jeśli zapalisz, będzie to znaczyło, że miałeś jedynie dłuższą przerwę a nie, że rzuciłeś palenie.
Nie biadolę nad tym, że ibogaina jest zakazana. Biadolę nad tym, że rząd zakazuje posiadania, produkcji i zażywania różnych substancji chemicznych na dodatek idiotycznie argumentując, że są szkodliwe.
Benzyna i domestos też są szkodliwe a jakoś można je produkować, posiadać a nawet zażywać. Prawdopodobnie są bardziej szkodliwe niż heroina a jej jakoś nie można posiadać, produkować ani zażywać.
Jedynymi substancjami nad którymi rząd powinien sprawować kontrolę to broń masowego rażenia - chemiczna,
@happyt: Dokładnie. Precz bumelantom spowalniającym rozwój Wielkiej i Potężnej Rzeczpospolitej Polski. Wszyscy pracujmy i zachowujmy się przyzwoicie. I od czasu do czasu wypijmy wódkę żeby zapomnieć o wolności, która sukcesywnie jest nam zabierana.
Autor artykułu na wstępie zapowiada przedstawienie "dowodu" na istnienie spisku pomiędzy korporacjami, mediami, rządami państw etc. No i gdzie te dowody ? Bo ja widzę raczej dowody na to, że w tym wypadku nie ma żadnej zmowy. Otóż:
-Jak widać informacje na temat Ibogainy są publicznie dostępne i to nie tylko na Wikipedii (l. powiązane)
-Z informacji tych wynika m.in., że jest to raczej silny środek psychotropowy, powodujący wizje, stany introspkecyjne, a
Czy ja dobrze rozumiem, ze ta cała ibogaina to tez pewnego rodzaju narkotyk? Może nie wywołujący uzaleznień (chociaż nie wierzę - wszystko może uzalezniać), ale efekty halucynogenne takie same jak po innych narkotykach. Więc chodzi o leczenie uzaleznienia od narkotyków innym narkotykiem - wielkie mecyje...
@raj: Tak, Ibogaina to substancja psychoaktywna z rodziny tryptamin, więc jest narkotykiem.
Korzystając jednak z umiejętności czytania ze zrozumieniem, szybko wynajdujemy różnicę pomiędzy innymi - 'zwykłymi' narkotykami, a tym zakazanym przez zgniłych kapitalistów z wielkich i złych korporacji. Kluczem jest tu faza introspektywna.
Wiki:
[...] W tej fazie zwykle występuje zanik potrzeby zażywania substancji psychoaktywnych, od których pacjent jest uzależniony. Może ona trwać od kilku godzin do kilku dni.
@Lamb3rt: widac ze niewiele wiesz w tym temacie. przerwac ciag to w sumie pikus, mozna to zrobic nawet przy pomocy naszych wspólczesnych leków. Sztuką dla uzaleznionego jest nauczyc się zyc potem bez swojego nałogu
@-PPP-: jaki zanik potrzeby!!!! ten glod psychiczny jest raz miejszy i wtedy mozna go jakos opanowac a raz wiekszy i wtedy nazywa się to nawrotem. I kuzwa naprawde nawet ból detoksów bez wsparcia medycznego nie uwalił mnie tak na glebę jak własnie nawroty.
Jak na razie jeszcze nikt i nic nie zagwarantuje uzaleznionemu trzezwosci do koca zycia. Dlatego dla mnie lipa z ta ibogaina
"(...) Znamy już substancję chemiczną o nazwie ibogaina, która działa na jądro półleżące i jest w stanie osłabić ten aspekt oddziaływania narkotyków, a przez to zahamować uzależnienie i wewnętrzny przymus przyjmowania (głód narkotyczny). Wadą tego leku jest to, że osłabia on nie tylko nagradzający potencjał substancji psychoaktywnej, ale wszelkich innych bodźców. A więc przyjmujący go narkoman co prawda przestaje brać narkotyki, ale brak mu motywacji do podjęcia innej aktywności. Trwają badania nad
Właśnie odkopałem. Jak by nie patrzeć na sprawę wszelkiego rodzaju roślinnych, nie przetwarzanych używek na końcu jest sedno sprawy: > "Musimy zacząć uczyć własne dzieci sceptycyzmu wobec informacji prezentowanych w mediach. Przecież weryfikacja rzetelności informacji nie jest niczym złym. Rozwiązaniem jest również głośne opowiedzenie się obywateli za republiką, czyli za rządami prawa, które będzie stało ponad elitą polityczną i korporacjami. W tym celu powinniśmy zacząć powoływać niezależne fundacje, które będą przyglądały się
Zdecydowadnie, w kategorii "najwieksza bzdura na wykopie" powyzszy artykul zajmuje pierwsze miejscie. Brawa i wyrazy szyderczego szacunku dla wszystkich, co wykopali. Jestescie wielcy!
Z ibogą był taki problem, że ona nawet jak była legalna, to nie była dostępna. Ja tego nie potrzebowałem, bo nie byłem nigdy od niczego uzależniony, ale koleżanka próbowała rzucić fajki, jeszcze przed tym całym szumem z dopalaczami i musiała spoza kontynentu sprowadzać.
PS
Najbardziej mnie wkurzają te reklamy "terapeutycznej nikotyny w plasterkach". Koncerny farmaceutyczne zarabiają na nikotynistach nie gorzej od tytoniowych, a środki mogące skutecznie ograniczyć problem są dyskredytowane i delegalizowane.
Oczywiście wierzę w spiski. Media, nawet w internetowe często wypaczają czyjeś wypowiedzi, pomijają wiele istotnych spraw, które mogłyby zaszkodzić wizerunkowi jakiejś korporacji, i nadmiernie rozdmuch$$ą jakieś tematy. Już nie mam na myśli nadmierne trąbienie o śmierci Prezydenta Kaczyńskiego czy innej katastrofy samolotu, bo to jest zrozumiałe. Chodzi głównie o nadmierne stosowanie pewnych słów kluczy, najczęściej słów w złym znaczeniu, by móc całkowicie pomijać aspekty wykluczone z debaty medialnej(tematy zakazane). Dla przykładu nielegalność
Komentarze (96)
najlepsze
Informacja nieprawdziwa:
"Proponents of ibogaine treatment for drug addiction have established formal and informal clinics or self-help groups in Canada, Mexico, the Caribbean, Costa Rica, the Czech Republic, France, Slovenia, the Netherlands, Brazil, South Africa, the United Kingdom and New Zealand, where ibogaine is administered as an experimental compound." (za en wiki)
Nie wszędzie, ale jak
Ta sama gadka co w przypadku tej cudownej witaminy, a przecież to jest tak banalny argument do obalenia, że to aż smieszne. A węgiel to co koncerny farmaceutyczne produkują, a
za fajne = zdelegalizować
proste.
"Naranjo, który opisał ponad 40 sesji psychoterapeutycznych u 30 pacjentów, podsumował efekty ibogainy jako wywołanie stanu podobnego do snu: występowanie silnych fantazji, bez utraty świadomości, zmian percepcji otoczenia, halucynacji, depersonalizacji, lub zmian formalnych myślenia. Fantazje wywołane ibogainą, niekiedy określane jako oglądanie przez pacjenta "filmu" lub sekwencji obrazów [84] mają zawartość archetypalną, dotyczą zwierząt i ludzi (w tym, pacjenta). Fantazjami tymi
Roślina lecznicza
Badania na szczurach uzależnionych od kokainy i metamfetaminy wykazały, że umożliwienie im dostępu do salwinoryny A pozwalało na zaprzestanie pobierania przez nie narkotyków. Jednocześnie nie stwierdzono uzależnienia od salwinoryny A. Prowadzący te badania Thomas Prisinzano, specjalista z chemii produktów medycznych i naturalnych na State University of Iowa uważa w związku z tym, że możliwe jest wykorzystanie szałwii wieszczej
Fakt, nie chce się człowiekowi kurzyć, pić czy brać, ale to dlatego, że ma serdecznie na wszystko wyj##ane.
Nie uzależnia? Jasssssne...jeśli uspokaja tak bardzo to uzależnia na pewno- jeśli nie fizycznie to psychicznie.
Nie jestem na nie, ale myślę samodzielnie i mam już spore doświadczenie z używkami.
BTW- 2 tygodnie temu
Tak jak pisałem, miałem w życiu do czynienia z wieloma używkami, słabszymi i mocniejszymi. Przeskoczenie głodu narkotyku to jest naprawdę niewiele przy przyzwyczajeniu się do życia na trzeźwo. Do zaakceptowania, że już nigdy nie zapalisz, nie wypijesz nawet piwka przy grillu czy szampana na sylwestra.
A Ibo załatwia za nas jedynie pierwszy
Nie mów hop zanim nie przeskoczysz. Będziesz mógł powiedzieć, że rzuciłeś palenie dopiero wtedy, gdy nie zapalisz już żadnego papierosa do końca życia. Jeśli zapalisz, będzie to znaczyło, że miałeś jedynie dłuższą przerwę a nie, że rzuciłeś palenie.
Benzyna i domestos też są szkodliwe a jakoś można je produkować, posiadać a nawet zażywać. Prawdopodobnie są bardziej szkodliwe niż heroina a jej jakoś nie można posiadać, produkować ani zażywać.
Jedynymi substancjami nad którymi rząd powinien sprawować kontrolę to broń masowego rażenia - chemiczna,
-Jak widać informacje na temat Ibogainy są publicznie dostępne i to nie tylko na Wikipedii (l. powiązane)
-Z informacji tych wynika m.in., że jest to raczej silny środek psychotropowy, powodujący wizje, stany introspkecyjne, a
Komentarz usunięty przez moderatora
Korzystając jednak z umiejętności czytania ze zrozumieniem, szybko wynajdujemy różnicę pomiędzy innymi - 'zwykłymi' narkotykami, a tym zakazanym przez zgniłych kapitalistów z wielkich i złych korporacji. Kluczem jest tu faza introspektywna.
Wiki:
[...] W tej fazie zwykle występuje zanik potrzeby zażywania substancji psychoaktywnych, od których pacjent jest uzależniony. Może ona trwać od kilku godzin do kilku dni.
Jak na razie jeszcze nikt i nic nie zagwarantuje uzaleznionemu trzezwosci do koca zycia. Dlatego dla mnie lipa z ta ibogaina
http://www.ibogaworld.com/shop/products/Special-Offer%3A--Ibogaine-HCL-3-gr.-Price-per-gram-$205,%252d.html
Ciekawe, jacy "wszyscy" w to wierzą. Chyba "wszyscy idioci".
http://spliff.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=466&Itemid=1
PS
Najbardziej mnie wkurzają te reklamy "terapeutycznej nikotyny w plasterkach". Koncerny farmaceutyczne zarabiają na nikotynistach nie gorzej od tytoniowych, a środki mogące skutecznie ograniczyć problem są dyskredytowane i delegalizowane.