Nie widzę gdzie tu kłamstwo. Keano mówi, że nie gra w gry a cybepunka mu przy okazji jego pracy "zademonstrowano" w sensie redzi pokazali mu jak wyszedł w tej grze. Keano pewnie zkwitował to słowami, że fajnie wygląda ta gra i to napisali w artykule. Nigdzie nie jest napisane, że Keano grał w nią 100h i wbił platynę.
Faktem jest, że w końcowym etapie tworzenie gry (już po motion capture) Keanu był w Warszawie i oglądał grę "skończoną". Być może zagrał 5 minut. Zatem marketingowe "grał i był zachwycony" można podciągnąć. To, że nie grywa w gry komputerowe i nie zarywał nocy nad Cyberpunkiem nie oznacza, że w nią nie zagrał. Kiciński nie mówił, że Reeves grywa jak szalony, ale bardziej o jego odbiorze ukończonego dzieła. Guano-storm się robi...
@chigcht: Może po to firmy się angażują w politykę, żeby przegonić obecnych komunistów u władzy, którzy wyciągną z firm jeszcze więcej kasy kiedy budżet ma coraz większe dziury przez socjal?
Chcieli być woke i żeby było diversity, więc wzięli Julki z kolorowymi włosami, a kłamliwym marketingiem napędzili hype. Co mogło pójść nie tak? ( ͡º͜ʖ͡º)
Albo któreś kłamie albo nie. Zależy kto co ma na myśli mówiąc played. Może dali mu tam usiąść na minutę, on powiedział I love it. On myśli, że nie grał bo dla nie go granie to 10h przed komuterem. A dla nich granie to ta minuta. I jeszcze ważne jest co stało się najpierw, bo jeśli najpierw powiedział, że nie grał, a potem grał... to wtedy jest to manipulacja by oczernić reda.
Jest różnica między grać, a potestować przez 5 minut. Jest szansa, że dostał mysz i klawiaturę lub pada do przejścia się po świecie CP i że mu się spodobało, ale niekoniecznie równa się to "GRAŁEM w Cyberpunka - 200h na najwyższym poziomie trudności" :)
Komentarze (228)
najlepsze
Guano-storm się robi...
Nie wiem po co taka firma angażuje się do polityki
Trzeba mieć wbity w mózg konserwatywny gwóźdź