Żółw stepowy - miałem takiego i podobnie, jak ten na filmie, łaził sobie swobodnie po mieszkaniu, a nie kisił skorupki w terrarium. Jeśli zechciał zapaść w sen zimowy, to zimował po kątach, pod kaloryferem lub zakopywał się w jakąś napotkaną szmatę. Żarł pomidory, jaja, ser żółty, twaróg, sałatę, a na podwórku mlecze i kwiatki (czasem razem z mrówkami).
Oczywiście, gwoli zaspokojenia ciekawości, konfrontowałem go z psami i kotami. Te kudłate czworonogi bały
Komentarze (71)
najlepsze
- Kochanie, włóż od tyłu...
- Żółw.
Płynie sobie żółw. Spokojnie... powoli... Nagle podpływa do niego rekin.
Żółw nic, dalej pełen spokój. Rekin się zbliża opływa go dookoła. Żółw
pełne spoko. Nagle rekin - cap - odgryzł żółwiowi nogę. Żółw na to:
- Rzeczywiście, śmieszne, k$$#a, bardzo śmieszne...
-Panie Ślimak, proszę podać przebieg zdarzeń - woła policjant
-Panie, nie wiem, nie mogę, daj pan spokój... to się działo zbyt szybko
On myśli, że koty to jedzenie...
A co do powiązanych, to każdy, kto przeczytał "Piramidy" Pratcheta wie, że nie ma szybszego bydlaka na świecie niż żółw.
Oczywiście, gwoli zaspokojenia ciekawości, konfrontowałem go z psami i kotami. Te kudłate czworonogi bały
teraz chyba wreszcie ludzie zrozumieją, że to możliwe :)