Walka o akweny połowowe
Wielka Brytania została oskarżona o wzięcie francuskiego rybołówstwa jako "zakładnika" i ostrzegła przed "działaniami odwetowymi" po tej decyzji. Perspektywa nowego konfliktu nad kanałem La Manche pojawiła się po tym, jak Wielka Brytania wydała licencje na połowy tylko dla 12 francuskich łodzi o długości poniżej 12 metrów w oparciu o historię połowów na brytyjskich wodach terytorialnych. Metoda ta została ustalona w umowie Brexitu. Rzecznik Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich powiedział: "Rząd wydał w tym roku dużą liczbę licencji dla statków UE, które chcą łowić w naszej wyłącznej strefie ekonomicznej (strefa 12-200 mil morskich) i na naszym morzu terytorialnym (strefa 6-12 mil morskich). Jeśli chodzi o strefę 6-12 mil morskich, zgodnie z postanowieniami TCA, statki UE muszą przedstawić dowody potwierdzające udokumentowaną działalność połowową na tych wodach. Rozważaliśmy wnioski dla statków o długości poniżej 12 m, które chcą łowić w tej strefie i na podstawie dostępnych dowodów, jesteśmy w stanie przyznać licencje dla 12 z 47 złożonych wniosków". Francuski minister ds. Europy Clement Beaune powiedział, że "nie zawahamy się podjąć działań odwetowych, kolektywnie" - podał Daily Telegraph. "Francuskie rybołówstwo nie może być zakładnikiem Brytyjczyków dla celów politycznych"- dodał. W maju okręty patrolowe Royal Navy zostały wysłane na wyspę Jersey w odpowiedzi na protesty francuskich rybaków.
Rekompensaty za Brexit
Niemcy mają otrzymać rekompensatę w wysokości ok. 560 mln funtów na złagodzenie szkód gospodarczych poniesionych z powodu Brexitu. Jak poinformowała w Brukseli Rada Unii Europejskiej, we wtorek ostatecznie zdecydowano o utworzeniu tzw. funduszu Brexit i tymczasowym podziale środków. Może on teraz wspierać firmy publiczne i prywatne, które po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE borykają się z dodatkowymi kosztami, stratami lub innymi niekorzystnymi skutkami gospodarczymi i społecznymi. Dodatkowe koszty mogą powstać np. w związku z kontrolami celnymi i nowymi procedurami administracyjnymi. W Niemczech z pieniędzy skorzystają między innymi rybacy, którzy są uzależnieni od połowów na brytyjskich wodach. Mogą być z nich finansowane świadczenia za pracę w skróconym wymiarze godzin, a także przekwalifikowanie lub szkolenia. "Naszym celem jest pomoc osobom najbardziej dotkniętym w trudnym czasie w dostosowaniu się do konsekwencji Brexitu" - skomentował przewodniczący obecnej prezydencji słoweńskiej. Łącznie za pośrednictwem funduszu Brexit zostanie rozdysponowane 5,47 mld euro. Około 1,2 mld euro ma trafić do Irlandii, 886 mln euro do Holandii, a 736 mln euro do Francji. W dalszej kolejności są Niemcy, które również bardzo mocno odczuwają skutki Brexitu.
Koniec GB niech żyje UK
Brytyjscy kierowcy wjeżdżający swoimi samochodami do kontynentalnej Europy będą teraz musieli posiadać nową brytyjską tablicę rejestracyjną lub naklejkę, ponieważ tradycyjna naklejka GB umieszczana z tyłu samochodu nie będzie już ważna od 28 września. Każdy, kto zamierza używać w Europie samochodów zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii i posiadających brytyjskie tablice rejestracyjne, będzie musiał umieścić nową naklejkę "UK" lub zamówić nowe tablice rejestracyjne z symbolem Wielkiej Brytanii po lewej stronie.
Ceny gazu biją rekordy
Ceny energii po raz kolejny osiągają rekordowe wysokości. Europejskie kontrakty terminowe na gaz przekroczyły na otwarciu wtorkowego handlu po raz pierwszy w historii poziom 1.000 dolarów za 1.000 metrów sześciennych. Ceny ropy naftowej po raz pierwszy od trzech lat przekroczyły 80 dolarów za baryłkę.
Rozmowy indyjsko -tajwańskie
New Delhi i Taipei wznowiły rozmowy na temat budowy fabryk produkujących półprzewodniki w Indiach. Tajwan dąży do zawarcia dwustronnej umowy inwestycyjnej i obniżenia ceł na materiały wykorzystywane w procesie produkcji układów scalonych, jak również do dalszych rozmów na temat dwustronnej umowy handlowej. Amerykański gigant w dziedzinie produkcji chipów, Intel, w międzyczasie oficjalnie rozpoczął budowę nowej fabryki w Arizonie, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak to samo uczynił Taiwan Semiconductor Manufacturing Corp., największy na świecie producent zaawansowanych półprzewodników.
Nowy premier Japonii?
Partia rządząca Japonii wybrała w środę Fumio Kishidę, byłego ministra spraw zagranicznych, jako swojego kandydata na następnego premiera. Wybierając 64-letniego Kishidę w starciu o przywództwo Partii Liberalno-Demokratycznej, elity partyjne zdawały się nie brać pod uwagę preferencji społeczeństwa i wybrały kandydata, który w niewielkim stopniu odróżniał się od niepopularnego, odchodzącego premiera Yoshihide Sugi. Środowe wybory przywódców były najbardziej zaciętą rywalizacją od lat. Podczas gdy liderzy partii zazwyczaj gromadzą się wokół jednego kandydata, tym razem nie było jasne, czy Kishida zwycięży, dopóki nie policzono kart do głosowania w drugiej turze. Kishida pokonał swojego głównego rywala, Taro Kono, wykształconego w Ameryce radykała, stosunkiem głosów 257 do 170, w głosowaniu zdominowanym przez członków parlamentu z ramienia partii. Ani opinia publiczna, ani szeregowi członkowie partii nie okazali dużego poparcia dla Kishidy. Ale konserwatywne skrzydło partii, które dominuje w parlamencie, wolało Kishidę od Kono, 58-letniego ministra odpowiedzialnego za wprowadzenie szczepionek w Japonii. Japoński parlament odbędzie specjalną sesję na początku przyszłego miesiąca, aby oficjalnie wybrać nowego premiera. Biorąc pod uwagę, że Liberalni Demokraci kontrolują władzę ustawodawczą, nominacja pana Kishidy jest niemal gwarantowana. Będzie on również liderem partii w wyborach powszechnych, które muszą się odbyć nie później niż pod koniec listopada.
Wizyta Erdogana w Rosji
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan leci do Soczi na długo oczekiwane rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Strony mają rozmawiać o sytuacji w Syrii, Afganistanie i na Kaukazie oraz o współpracy gospodarczej.
Komentarze (15)
najlepsze
źródło: comment_1632939790NL9n5YB9dWSa4taKNTLr7t.jpg
PobierzUdział kosztów transportu w cenach marginalny... Paliwo musi być drogie, żebysmy byli eko... No trzymajcie mnie. Już pomijam, że ten jego elektryk ladowany jest prądem z super-hiper-eko elektrowni węglowych.
Żebyśmy jeszcze chociaż z tych podatków i akcyz mieli atom. A tu wyłącza się przymusowo farmy OZE, bo operatorzy nie wyrabiają technologicznie z odbiorem prądu xD