Krótka rozkmina o szczepionkach.
Wkleje może moje dzisiejsze przemyślenia.
Qszaw z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Wkleje może moje dzisiejsze przemyślenia.
Qszaw zWkleje może moje dzisiejsze przemyślenia. Ciekaw jestem waszych przemyśleń. Komentujcie ;)
Tak paradoksalnie myślę sobie o szczepionkach.
Mianowicie na Dawida19 chory byłem raz. Z tym, że około 3 dni objawy, potem po lekach przeszło i kolejne 5 dni siedziałem na kwarantannie w domu. Kontrolowany przez policje codziennie. Przez okno musiałem machać, albo coś w ten deseń...
Noi od tamtej pory nawet grypy nie miałem. Przeziębienia, nic. Raz może jakiś większy katar, ale przeszło. I tak mija już pół roku od tamtej chwili. Gdybym szedł z duchem czasu, to już miałbym szczepionkę. Dwie dawki, które mogłyby spowodować powikłania - złe samopoczucie po podaniu i tym podobne. Oczywiście kilka dni, ale jednak.
Dodatkowo nie chroniłyby one przed zachorowaniem, bo tego się nie da osiągnąć. Jedynie przed ciężkim przebiegiem choroby.
Jednakże posiadając przeciwciała, zdecydowałem się zrezygnować ze szczepionki. Nie wiem do kiedy się utrzymają, jedni lekarze mówią o roku, inni krótszym czasie. Cóż. Grypę miewałem również rzadko, przy czym jak już - potem dobre kilkanaście miesięcy, jak nie kilka lat był spokój. Po co więc szczepić się przeciwko grypie, czy tym podobnym, gdy choruje rzadziej, niż trwa okres ochronny szczepionki? Oczywiście to istna głupota.
Wybór jest prosty - jednakże tak jest w moim wieku. Może to wyjątek i reszta moich rówieśników choruje na grype kilka razy w roku? No cóż. Nie spotkałem się. Może młodsi ode mnie chorują tak często, że jednak szczepionka jest lepszym wyjściem? No cóż - nie spotkałem się. Może ktoś o obniżonej odporności, przez jakąś chorobę przewlekła i leczenie, ma większe szanse na zachorowanie na grypy i ich ciężkie przejścia? No cóż - pewnie i owszem, lecz czy sama szczepionka będzie dla tej osoby bezpieczna? No cóż - nie wiem. Wiem tylko, że program "szczepimy się" jest reklamowany już bardziej na siłę, niż witamina d3 w kapsułkach, czy inne magnezy. A celem zaszczepić wszystkich. Okej. Nie wcinam się. Siłą zachód dyskryminowany, a prawa niezaszczepionych odbierane. Podstawowe prawa. Ciekawa konsekwencja. Z jednej strony promuje się szczepienia dla ochrony przed straszliwym wirusem. Z drugiej strony ogranicza wolność, terroryzuje ludzi, gdy ci nie chcą się zabezpieczyć przed straszliwą chorobą. Wnioski są zbyt proste do wyciągnięcia.
Tyle ode mnie, Kamil.
Komentarze (5)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli nie masz dość szacunku do czytelnika, żeby chociaż sformatować, poprawić błędy, uporządkować ten ciąg myślowy w jakikolwiek sposób…
To daj sobie spokój.
@Qszaw: pisałem w swoim imieniu