Zakazany na Białorusi chór przegoniony przez ochronę Złotych Tarasów

Zakazany na Białorusi Wolny Chór, jeden z symboli białoruskich protestów przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki, zaśpiewał na zewnątrz centrum handlowego w Śródmieściu. Nie spodobało się to ochronie obiektu. "Tu zaraz też traficie do więzienia" - mieli powiedzieć Białorusinom ochroniarze.

[stefan_pmp]

Pełne bezmózgów służby porządkowe

[jeden_z_gapiow]

@SzuruSzur ile rubli za komentarz teraz płacą?

[jeden_z_gapiow]

@neurotiCat z zachodem ma racje, ale sugestia, że protesty nie były spontaniczne podchodzą już pod ruską narrację.

[gargantel]

To to słynna p0lska g0ścinn0ść.
I tego robaka ci zjemy i jeszcze #!$%@? dostaniesz.

[Razor_wwa]

@gargantel: Wystarczyło zgłosić zarządcy taka akcję a nie #!$%@?ć sobie jakies śpiewy na środku galerii i miec pretensję, że ochrona robi problem. Ochrona zrobiła dokładnie to czego się od niej oczekiwało i od czego JEST.

[user_syf_wykopu]

Wolska, kraj ludzi sqrwieli. Nie dziwi nic.

[xniorvox]

@user_syf_wykopu: Polska, kraj poszanowania dla własności prywatnej oraz apolityczności zarządcy. Ten sam chór zwrócił się o zgodę na występ w Muzeum Powstania Warszawskiego i natychmiast ją uzyskał. Natomiast administracji centrum handlowego nikt o zgodę nie pytał, więc ochrona zareagowała prawidłowo.