Widzę że część ludzi wkurza się na wszystko co obecne we współczesnym świecie... Naprawdę im współczuję. Wszystko ciągle nie tak a jeszcze kilka lat temu to była bajka i śmietanka.
Co do tego zestawienia to jest ono wręcz żałosne ponieważ ZAWSZE były gry spełniające te kryteria i zawsze będą. Poza tym nadal jest jednak gier będących całkowitymi przeciwieństwami przedstawionych argumentów...
Gry łatwe? Śmiechu warte. Po pierwsze praktycznie każda gra posiada obecnie conajmniej
Nowe gry stają się coraz łatwiejsze bo w większości przypadków lądują także na konsolach, które słyną z łatwych arcadowych gier. Kiedyś tak nie było(choćby pierwszy Metal Gear Solid na szaraka). Gry teraz stawiają na przesadną widowiskowość zapominając o gameplay'u(wspomniany Bulletstorm - biegniesz i w kółko wykonujesz tą samą akcje).
@boguchstein: Istnieją gry i gry. Zerknij pan na harmonicflow.com - to jest cały sektor, lub nawet sektory, które są zazwyczaj pomijane w tego rodzaju rozmowach. Każdego dnia przybywają dziesiątki takich produkcji, większość podobna, ale sporo oryginalnych, które wszystkie stawiają na jedno : grywalność.
@Khaine: Nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Pisałem o cut-scenkach i OPOWIADANIU historii, nie odkrywaniu jej poprzez gameplay. to, że gra ma dobrą fabułę mi nie przeszkadza. Taki Half Life nie miał ani jednej CUT-Scenki a fabułę miał całkiem wciągającą.
nie wiem o co chodzi - niewiele jest gier bez wyboru poziomu trudności, zresztą komu dzisiaj zależy na paru godzinach gry dłużej w SP jeśli dzisiaj SP produkuje się przede wszystkim by wprowadzić ludzi w grę, a daniem głównym jest MP.
Gry muszą być liniowe
przyczyna? koszty, kiedyś nieliniowoś robiło się przez napisanie kilku dialogów więcej i zrobienie miasta z fragmentów poprzednich miast - dzisiaj to nie przejdzie,
1. Nie tak dawno temu była debata, odnośnie wprowadzenia opcji, w dzięki której gra robi na życzenie fast-forward ponad miejsce/poziom, którego gracz nie może/nie chce przejść. Ludzie się bulwersowali, że może od razu dodać przycisk "gro, przejdź się sama".
2. Wystarczy nie robić scenariuszy, w których liniowość położy wszystkie terminy. Dobrym rozwiązaniem jest "pół liniowość", czyli sandboxing przez większość czasu, a gdy gracz uzna, że jest gotowy, podejmuje jakieś działanie,
Wszystko pożera czas, praca, sen, jedzenie, kąpiel, wypad do lasu na grzyby, nad jezioro, siedzenie przed tv, pływanie.
Każdy robi to co lubi. Choć chyba wiem o co ci chodzi, np. o to, że zamiast grać przez rok po 5 godzin dziennie w jakiegoś mmo, ktoś mógłby pakować na siłowni tyle czasu i być koxem, albo uczyć się pisania stron www, tworzenia grafiki, programowania i mieć już jakieś umiejętności.
@wojtaz131: wybacz, ale kompletnie nie rozumiem twojego podejscia. Widać dla Ciebie grą idealną jest CoD (czytaj: przejdź z punktu A do punktu B, po drodze zabij wszystko co sie rusza). Musze cię zmartwić, ale to co napisałeś, świadczy o tym jak płytkim człowiekiem jesteś.
Komentarze (170)
najlepsze
Co do tego zestawienia to jest ono wręcz żałosne ponieważ ZAWSZE były gry spełniające te kryteria i zawsze będą. Poza tym nadal jest jednak gier będących całkowitymi przeciwieństwami przedstawionych argumentów...
Gry łatwe? Śmiechu warte. Po pierwsze praktycznie każda gra posiada obecnie conajmniej
nie wiem o co chodzi - niewiele jest gier bez wyboru poziomu trudności, zresztą komu dzisiaj zależy na paru godzinach gry dłużej w SP jeśli dzisiaj SP produkuje się przede wszystkim by wprowadzić ludzi w grę, a daniem głównym jest MP.
Gry muszą być liniowe
przyczyna? koszty, kiedyś nieliniowoś robiło się przez napisanie kilku dialogów więcej i zrobienie miasta z fragmentów poprzednich miast - dzisiaj to nie przejdzie,
1. Nie tak dawno temu była debata, odnośnie wprowadzenia opcji, w dzięki której gra robi na życzenie fast-forward ponad miejsce/poziom, którego gracz nie może/nie chce przejść. Ludzie się bulwersowali, że może od razu dodać przycisk "gro, przejdź się sama".
2. Wystarczy nie robić scenariuszy, w których liniowość położy wszystkie terminy. Dobrym rozwiązaniem jest "pół liniowość", czyli sandboxing przez większość czasu, a gdy gracz uzna, że jest gotowy, podejmuje jakieś działanie,
Każdy robi to co lubi. Choć chyba wiem o co ci chodzi, np. o to, że zamiast grać przez rok po 5 godzin dziennie w jakiegoś mmo, ktoś mógłby pakować na siłowni tyle czasu i być koxem, albo uczyć się pisania stron www, tworzenia grafiki, programowania i mieć już jakieś umiejętności.
Po pierwsze: jak jestem gdzies sam, nie wiem co robic, duza powierzchnia i zrob 2 tysiace zadan, nie daj sie zabic, zaraz stracisz zycie, amunicje.
Lubie jak sie zapisuje sama gra, a nie mam co chwile zapisywac, bo jak zapomne i zgine...
Gralem ostatnio w TDU2 - lipa na maxa, ciezko sie jezdzi, ciezko sie skreca, przeszedlem troche i juz nie moge opanowac auta, podczas skrecania
12.02.11, 20:20
JAN PAWEŁ 2 GWAŁCIŁ MAŁE DZIECI" o.O