Śmierć Bartosza S. w Lubinie. Wersja ratowników: "Był siny i poturbowany"
Gdy ratownicy przyjechali do Bartosza S. z Lubina, ten od co najmniej kilku minut już nie żył. Był siny i poturbowany. Ratowniczka w rozmowie z Interwencją tłumaczy, że ratownicy nie podjęli reanimacji, bo takich działań nie wdrożyli wcześniej policjanci, a ciało zabrano do szpitala = karta zgonu.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 263
Komentarze (263)
najlepsze
Ratownik MA OBOWIĄZEK reanimacji pokrzywdzonego, od stwierdzenia zgonu jest LEKARZ
Nie wiem kogo przyjmują na ratowników ale w tym nie ma sensu. Najpierw pani ratownik mówi że gość był sztywny i zimny, a później że wzięli policjantkę bo mógł się OBUDZIĆ w karetce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Teraz będzie taka spychologia na lini POLICJA - RATOWNICY, bo
Ktoś tam w pogotowiu ostro beknie.
@HAL2020: Przecież nie w policji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@bachus: Ratownik ma prawo odstąpić od czynności. Dlaczego zabrali ciało? To problem systemowy, bo nie ma kto stwierdzać zgonu w miejscach publicznych, PRM tego nie robi, lekarz rodzinny nie chce tego robić, nie ma w Polsce obowiązkowej instytucji koronera. ZRM zabrał zwłoki na SOR aby stwierdzić zgon, aby zwłoki nie były
Komentarz usunięty przez moderatora