Nie rozumiem autorki wykopu. Płacze że miała 15 stron do przeglądania.. Wykop na zasadzie "co za ch*owy sklep, mają za duży wybór a mi nie chciało się szukać". Niech się koleżanka spróbuje z komputronikiem czy innymi pokłócić ;)
Zastanawiam się czy jest Ci teraz lepiej ze ileś tam set ludzi zobaczy Twoj wpis na wykopie, a od kobiety z która rozmawiałaś będą wyciągnięte konsekwencje, być może nawet straci pracę. A to dlatego, że strona nie była przygotowana tak profesjonalnia jak chciałabyś aby była?
Skąd wiesz co przeżywała właśnie w tej chwili? Może nieuprzejmość lub sposób rozmowy który Ci się nie spodobał był spowodowany jakimś ważnym zdarzeniem? Zdradził ją facet/chłopak, wyprowadza
@qubbus: Pracowałem w różnych miejscach w życiu. Obsługa klienta, call center, service deski itd.
I wiesz co? Gówno mnie to obchodzi. Ja też miałem różne sytuacje, ale nigdy w życiu nie wyładowywałem złości na bogu ducha winnych klientach, brałem kilka głębokich oddechów i jakoś szło. Na tym polega ten typ pracy. Jeśli ktoś nie potrafi zachować się odpowiednio w takiej pracy, to się do niej po prostu nie nadaje. Koniec, kropka.
@adam47: a zminusują Cię wszyscy czekający na zdjęcie nóg, bo w końcu KOBIETA na wykopie, więc jest szansa że może zobaczą kawałek cycka na zdjęciu w nagrode
@taki_sobie_programista: Skąd w ogóle założenie, że w kapitalizmie klient jest najważniejszy? W kapitalizmie najważniejszym celem jest maksymalizacja zysków. Założenie, że większe zadowolenie klienta= większe zyski nie zawsze jest prawdziwe.
Komentarze (266)
najlepsze
jedno w staniku, a drugie bez - dla porównania ;D
firmy:
"Wyrażam ubolewanie z powodu niezgodnego z zasadami obsługi klientów
postępowania naszego pracownika w dniu 10 lutego 2011 roku i przepraszam
osoby, które to zachowanie uraziło. Zaistniała sytuacja pozwoliła nam na
zweryfikowanie procedur komunikacyjnych z klientem, oraz wyciągnięcie
wniosków z opinii osób zainteresowanych tą sprawą.
Anna Marynowska, właściciel E-Lady.pl"
mrr, mrr, mrr :)
Skąd wiesz co przeżywała właśnie w tej chwili? Może nieuprzejmość lub sposób rozmowy który Ci się nie spodobał był spowodowany jakimś ważnym zdarzeniem? Zdradził ją facet/chłopak, wyprowadza
I wiesz co? Gówno mnie to obchodzi. Ja też miałem różne sytuacje, ale nigdy w życiu nie wyładowywałem złości na bogu ducha winnych klientach, brałem kilka głębokich oddechów i jakoś szło. Na tym polega ten typ pracy. Jeśli ktoś nie potrafi zachować się odpowiednio w takiej pracy, to się do niej po prostu nie nadaje. Koniec, kropka.
Mnie tylko zastanawia, jak wyglądała ta zgłoszona dezaprobata autorki, bo jej akurat tam nie widzę.
edit: a nie, znalazłam w innym linku. Zarzut był zupełnie nieprecyzyjny, wręcz bezpodstawny, bo opcje wyszukiwania są i działają.
Komentarz usunięty przez moderatora