Gignatyczne poświęcenie,ja tam się ucze z dobrych 6 czy 7 lat :D
Ludzie maja tu racje - mature z matmy można sobie wsadzić przy pierwszym kolosie na jakichkolwiek studiach technicznych - tam już nagle pierwistek z -1 istnieje, 6 linijka rozwiązania zadania za 2 punkty to dopiero wypisywanie danych a pochodne robią za odwrotność całek.. :P
Studia mi strasznie zmieniły sposób myślenia. Przez myśl by mi nie przeszło, że nie będę pamiętał jakiegoś wzoru z fizyki i go sobie całką wyznaczę albo pochodną. Do matury podszedłem na luzie, bo doskonale zdawałem sobie sprawę z mojego matematycznego talentu i dużej wiedzy. Nie mówię tego z jakiegoś samouwielbienia, pewnych rzeczy trzeba mieć świadomość. Zdaję sobie sprawę z tego, że gigantyczny wkład w moją wiedzę miał mój matematyk, który jest geniuszem
Boże - co za przegówna lądują na głównej. Toż to się kwalifikuje do zakopu wszechczasów - spam, treść nieodpowiednia i nie nadaje się do niczego. Weź sobie urbinek wyoraj ten dekalog na kawałku cegły, a potem trzaśnij się tą cegłą w łeb - może w przyszłości pomylisz zanim zaśmiecisz internet i Wykop.
Warto dodać jeszcze, że należy ruszyć nawet te zadania, których nie umiemy rozwiązać. Czasem za sam rysunek pomocniczy, wypisanie wzoru, czy ułożenie prostego równania na podstawie treści są już punkty, które żal tracić.
Dużo będzie zależeć od sprawdzającego, bo te moje dowody były takie sobie ;D
Było kilka banalnych zadań, np. te równanie trygonometryczne, czy ta funkcja z logarytmem, wielomian z szukanymi p i q (ładnie z wzorów Viete'a w 5 minut to można było policzyć).
Było też parę trudniejszych. Nie zdążyłem zrobić tego z ostrosłupem ;( Było to dość trudne zadanie, zostawiłem sobie je na koniec, no
Nie jestem pewny czy to z logarytmem to na pewno będzie f(4), ale okej... Pierwsze było łatwe, wystarczyło wziąć że f(x)=a(x+6)(x+5)(x+3), podstawić za x zero i to się równa 90, wyznaczyć a i dalej już z góreczki... Mnie zawsze wpajali że kategorycznie nie można korzystać z tezy aby udowodnić twierdzenie bo to zupełnie nie w tę mańkę i punkty lecą xP
Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
kuba, draq i wszyscy inni ktorzy jutro beda sie meczyc od 9 rano...
luzzzzzz;) idzcie na piwo (no teraz to tak srednio, ale zawsze rano sie jeszcze mozna rozluznic;p), ogladnijcie sobie jakis film, pelen relaks...
i tak juz sie niczego nie nauczycie^^ jesli systematycznie uczyliscie sie matematyki (w miare) to nie ma sie czym martwic ani dzisiaj ani jutro...a jesli nie...to hmm, maniakalne robienie zadan w niczym nie pomoze - taka prawda
Komentarze (131)
najlepsze
po takim czasie inaczej się na to patrzy"
Gignatyczne poświęcenie,ja tam się ucze z dobrych 6 czy 7 lat :D
Ludzie maja tu racje - mature z matmy można sobie wsadzić przy pierwszym kolosie na jakichkolwiek studiach technicznych - tam już nagle pierwistek z -1 istnieje, 6 linijka rozwiązania zadania za 2 punkty to dopiero wypisywanie danych a pochodne robią za odwrotność całek.. :P
sama prawda
Dużo będzie zależeć od sprawdzającego, bo te moje dowody były takie sobie ;D
Było kilka banalnych zadań, np. te równanie trygonometryczne, czy ta funkcja z logarytmem, wielomian z szukanymi p i q (ładnie z wzorów Viete'a w 5 minut to można było policzyć).
Było też parę trudniejszych. Nie zdążyłem zrobić tego z ostrosłupem ;( Było to dość trudne zadanie, zostawiłem sobie je na koniec, no
Widzisz, mi nie wpajali, więc sam sie za to zabrałem.. jak widać ze złej strony..
Ani jednego punktu nie dadzą? ;(
dzieci od ukradka puchly i umieraly^^
Ja od 14 zaczynam się uczyć, a teraz po śniadanku katuje fizykę rozsz... 100 stron LOL :P
ps. Może jakiś przeciek? :>
komu wydrukowac??:D
Mimo, iż pewnie każdą tą maturę napisze na ponad 90% ;D
No chyba, że te matury ma z drukarni, jak piszesz, to wtedy sie obrażę, że się nie podzielił ;)
Ale to jak, laureata olimpiady także zdobył dzięki wtykom w drukarni? Kozackie wtyki!
O... podziel się!
a Pazdro zdaje sie, ze najtrudniejsze zadania wymyśla na arkusze :>
Tyle osób z tej matmy piszę w środę, że pewnie nie grozi wykopowi handler ;)
luzzzzzz;) idzcie na piwo (no teraz to tak srednio, ale zawsze rano sie jeszcze mozna rozluznic;p), ogladnijcie sobie jakis film, pelen relaks...
i tak juz sie niczego nie nauczycie^^ jesli systematycznie uczyliscie sie matematyki (w miare) to nie ma sie czym martwic ani dzisiaj ani jutro...a jesli nie...to hmm, maniakalne robienie zadan w niczym nie pomoze - taka prawda
Zwłaszcza te czerwone, a i nawet te czerwone zaznaczone jako zrobione przeze mnie pare miesięcy temu ;D
Łącznie zrobiłem z 200 zadań z Kiełbasy (po połowie łatwe/trudne). Sądzę, że będzie porażka w środę... ostatnie zrobiłem w lutym ;)