Antyszczepionkowcy udają, że są weganami, aby uniknąć szczepienia

Brytyjscy antyszczepionkowcy ogłaszają się weganami po tym, jak okazało się, że firmy nie mogą zmusić wegańskich pracowników do zaszczepienia Covid-19.

[Q.....N]

Dlaczego ktos kto nie chce przyjac tego gowna nazywa sie antyszczepionkowcem? :D

[I-____-I]

@QCOZCOCON: żeby cię zdyskredytować, tak samo jak z homofobią.

[PozorVlak]

przecież szczepienia covid są nieobowiązkowe

[Speed_Spin]

@PozorVlak: Ale firma może "zmusić" pracownika XD

[krabelix]

@PozorVlak: powiedz to wojskowym a i tak Ci nie uwierzą.

[illaddictyou]

@jacek-pe OPie ale nie nazywaj ludzi nie chcących "szczepionki" na covid antyszczepionkowcami.

[sic0r]

@Razor2100: bo tak łatwiej dzielić i nastawiać przeciwko sobie społeczeństwo

[sklerwysyny_pl]

@Razor2100: Nie przeciwnicy szczepień na Covid-19, ale właśnie antyszczepionkowy - chodzi o inne szczepionki niż na covid-19, bo te nie są testowane na zwierzętach (nie wliczając ludzi)

[paweloszu]

Ja w takim razie zostanę bezobjawowym weganem.

[yhbgrobdoivbvwamsv]

Kolejna nowomowa - ludzie z kompletem szczepień określani jako antyszczepionkowocy bo nie chcą tej jednej naprędce skleconej xD
Tak jak określanie zwykłych ludzi cis - ciagle szufladkowanie i budowanie sobie wrogów, ale tylko wg ścisłego i prostego podziału my vs oni, żeby gawiedź się nie pomyliła.

[rskate]

@yhbgrobdoivbvwamsv: albo na przykład milenialsi . Obiboki bez kasy co tylko chcą owocowe czwartki. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Pitagolas]

Dziś jadłem marchewkę, pfizer won!

[manstain]

Co to znaczy udaja?
To ja nie moge np. od dzisiaj zostac weganem ?

[msuma]

@manstain: Jak niemagister Zarzycki - będę weganinem od śniadania do obiadu i od obiadu do kolacji.

[DiscoKhan]

@jankes83: to są osoby wege fluid nietolerancyjny prawaku.

[PoncjuszPijak]

Nie "antyszczepionkowcy", tylko ludzie, którzy nie chcą zostać zmuszeni do szczepienia na covid.

[SzanownyPan]

Swiat jest #!$%@? - widac to po prawie wlasnie. Ludzie zamiast prosto stanac i pokazac sile broniac swoich idei to bawia sie w prawne gierki. Slowa kontra slowa. A wystarczy, ze przyjdzie ktos z palka w reku to swiat wymieka, bo "jak to?! musimy to przedyskutowac!"
Jedni ucza sie prawa, inni maja gadane, a kolejni ucza sie obslugiwac karabiny i palki. Wiadomo czyje argumenty beda ostateczne.

[msuma]

@SzanownyPan: Pytanie jak bardzo władza musiałaby przykręcić śrubę żeby przeciętni obywatele chwycili za pałki.

[SzanownyPan]

@msuma: @r4do5: bardziej mi chodzilo o to, ze obywateli uczy sie "gadki" - panele dyskusyjne, kazdy ma miec jakies zdanie, kazdy sie obraza jak mu sie powie swoje inne zdanie itd. Ludzie wierza w to, ze slowa moga zmienic swiat. Cokolwiek by sie nie dzialo to - z punktu widzenia obywateli - "trzeba bedzie to przedyskutowac" i "moj glos musi zostac uslyszany". A prawda jest taka, ze to tylko slowne