Relacja mężczyzny, którego rodzina została spalona we własnym mieszkaniu
Bestialskie okrucieństwo handlarzy narkotykowych z Wrocławia do dziś kładzie się cieniem na życiu Piotra Ż. (36 l.). Mężczyzna jest jedynym ocalałym członkiem niewinnej rodziny, która została spalona we własnym mieszkaniu.
luzblus2999 z- #
- #
- 53
Komentarze (53)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
1. Nagle po 13 latach okazuje się że to było morderstwo? A wcześniej żadnych śladów, czy motywów?
2. Zakładając że podpalenia dokonali narkomani oblewając drzwi, to ślady pożaru powinny być wyraźnie inne niż po zwarciu w instalacji.
3. Producent heroiny zgłasza pobicie i okradzenie na policje bo brat Ż. obronił przed nim jego konkubinę na imprezie?
4. Mowa o jakichś baronach narkotykowych, ale zatrzymują gości w
Dlatego podejrzewam że ten ktoś konfabuluje
Być może, ciężko powiedzieć.
Ok, załóżmy że tak jest. To spróbujmy znaleźć jakieś wiadomości o owych BARONACH co zlecili podpalenie. Jak narkotykowi baroni to coś
A co do nowych dowodów
Te okolice to trochę patologia ale nie wierzę że mieli coś wspólnego z tymi interesami. Fakt, że pracowali w firmie ojca i Piotrek musiał ją z dnia na dzień ogarnąć samemu
A ci wszystko wiedzący walnijcie się w łeb, bo nawet jeśli ktoś by coś przeskrobał to spalenie całej rodziny to dramat
Wyobraźcie sobie, że ludzkie życie wyceniają na konkretne kwoty ...
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ten komentarz jest dziwny. Czy tylko dla mnie? Bolało że gazety się nie interesowały i że posądzano go o ciemne interesy?
Jeśli masz 10 lat i jeszcze się uczysz, podpowiem ci że obrażanie innych wystawia cię na śmieszność.
Jeśli masz więcej niż 10 lat, jesteś prymitywnym trollem, który musi nazwać innych debilem by zbudować odrobinę swojej wartości.
W obu przypadkach nie masz nic do zaoferowania.