Szpaler barierek na drodze rowerowej w Katowicach
„Barierkoza” w Katowicach. Jedna z dróg rowerowych została szczelnie otoczona metalowymi przeszkodami. Wiele osób wyśmiewało stawianie barierek od strony skweru. Okazuje się, że to zgodne z prawem, choć równie dobrze mogłoby ich nie być.
kantek007 z- #
- #
- #
- #
- 121
- Odpowiedz
Komentarze (121)
najlepsze
@Curus_Bachleda: wymijałem się kiedyś z kobietą na rowerze i została na słupie od latarni
ciężko żeby wszedł, skoro po jednej jest torowisko, a po drugiej krzaki
Czyli lepiej połamać się i wybić sobie zęby o barierki niż przypadkiem zjechać po trawie z górki.
@oranzada_cementowo_wapienna: Ja raz zjechałem po trawie z Wału Miedzeszyńskiego i nic mi się nie stało, jak by tam były barierki mogło by być gorzej. BTW niby powołują się na jakieś ustawy, ale z tego co wiem to dwukierunkowa DDR powinna mieć min. 2 metry szerokości, a ta tutaj to mi nawet nie wygląda na 1.5 metra plus barierki które zmniejszają jej
BO SIĘ NIE DA WJECHAĆ!
Najczęściej taka ścieżka się po prostu kończy sto czy dwieście metrów po tym jak się zaczęła i nie ma żadnej możliwości włączenia się do ruchu z powrotem na jezdnię. ¯\_(ツ)_/¯
@Pitagolas: przepisy. Tych barierek jest na rynku mnóstwo.
Zmarnowane ogromne pieniądze nic więcej.
Chyba debilnym urzędnikom. Po pierwsze pas rowerowy powinien być w jezdni, a nie w chodniku.
Przypomnę jeszcze propozycję Stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto.
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/zdjecie/177#photo