Nevermind było świetne m.in. dlatego, że to (według słów producenta, Butcha Viga) zbiór doskonałych, melodyjnych piosenek. Oczywiście w ciężkich aranżacjach, ale w samej ich esencji bardzo czuć to, że Cobain był wielkim fanem The Beatles (a szczególnie Lenona)
Mogliby śpiewać tę samą piiosenkę a nie że każdy śpierwa INNY utwór - bez sensu. Żadnego porownania mi to nie daje bo nie znam dyskografii Nirvany (tak sie to mówi?)
Komentarze (152)
najlepsze
To była by dopiero Incepcja !
#pdk
Komentarz usunięty przez moderatora