A teraz mordeczki wyobraźcie sobie, że ktoś odkrywa urządzenie do pomniejszania ludzi (oczywiście z późniejszą możliwością powrotu do normalnych rozmiarów). Jak myślicie, czy w takiej sytuacji ceny działek i nieruchomości spadną czy też wszyscy się rzucą na wykupowanie dosłownie dziur na myszy, żeby sobie zamieszkać wygodnie w centrum i za 1cm2 mieszkania będzie trzeba zapłacić 15k? ( ͡°͜ʖ͡°)
Projekt bardzo ładny, podoba mi sie chyba najbardziej ten specjalnie wymyślony nieład np. pudełka z grami planszowymi, czy pocztówki na tablicy, doceniam takie kreatywne smaczki, oczywiście o drobiazgowości za dużo nie napisze bo na tym ta zabawa polega, natomiast tak zastanawiam sie nad tym klimatyzatorem na balkonie, czy to juz jest taki nieodłączny element wschodniego krajobrazu ? Czy to nie jest tak, że narody od wieków mieszkające w ciepłych klimatach powinny być
język polski dopuszcza pewne zmiany w ortografii i ja z tego po prostu skorzystałem.
@neoklasyk: Ale fikołek, kolego… Po pierwsze – spacja przed znakiem interpunkcyjnym, to nie jest ortografia. Po drugie – podaj przykład „dopuszczalnych zmian w ortografii”, które nie zostały usankcjonowane przez Radę Języka Polskiego i/lub słowniki ortograficzne. Tłumaczysz się pokrętnie z czegoś, nad czym po prostu nie potrafisz zapanować, a pieprzenie, że robisz to „dla siebie, dla czytelności”, to
@neoklasyk: spacje nie są dopuszczalne. Koniec kropka! ( ͡°͜ʖ͡°) @paliwoda: ma rację, a Ty jeszcze wymyślasz jakieś śmieszne tłumaczenia. Sam popełniam błędy, ponieważ ich po prostu nie widzę od dziecka, lecz staram się je wychwytywać (tu z pomocą przyszła mi na szczęście technika), a nie wciskać innym, że są one "dopuszczalnymi zmianami w ortografii".
Komentarze (84)
najlepsze
@neoklasyk: Ale fikołek, kolego… Po pierwsze – spacja przed znakiem interpunkcyjnym, to nie jest ortografia. Po drugie – podaj przykład „dopuszczalnych zmian w ortografii”, które nie zostały usankcjonowane przez Radę Języka Polskiego i/lub słowniki ortograficzne.
Tłumaczysz się pokrętnie z czegoś, nad czym po prostu nie potrafisz zapanować, a pieprzenie, że robisz to „dla siebie, dla czytelności”, to
Teraz jest trochę zbyt syntetyczne.