Zatrzymała truskawki, które miały trafić na śmietnik. Efekt? Została zwolniona

Kobieta nie mogła już patrzeć na ilość jedzenia, która codziennie ląduje w kontenerach sklepowych. Dlatego zachowała paczkę truskawek, która miała wylądować w śmietniku. Poczęstowała nimi również innych pracowników. Efekt? Po 11 latach musiała pożegnać się z pracą - ostat. za porozumieniem stron.

[Mave]

Ja #!$%@?, kwik polactwa bo ona tylko truskawki wzięła a uczyli, że jedzenia się nie marnuje xD bo pracodawcę obchodzi co ja uczyli w domu. Regulamin złamała? Kare dostała? Jak jej przeszkadza wyrzucanie żywności to niech po godzinach idzie na śmietnik i zbiera z niego tak jak niektórzy robią, a nie sobie zatrzymuje według własnego widzimisię.

[the_red]

Za takie coś dyscyplinarka? Rozumiem, jakby tym towarem handlowała na szkodę sklepu, ale w takim przypadku powinno się skończyć na upomnieniu lub potrąceniu z wypłaty. Wiek pani chyba też nieprzypadkowy. Sklep szukał pretekstu, żeby pozbyć się pracownika przed emeryturą.

[Aster1981]

@the_red: albo mial informacje ze tak robi od dawna i teraz udalo sie zlapac.

[Mave]

@fegwegw: "No fajnie jakbyś nie kradła więcej co nie, żeby mi to było ostatni raz" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[K.....s]

Młody po studiach managejro mial się wykazać no i wykazał ¯\_(ツ)_/¯

[Mave]

@K0ras: przestrzegał regulaminu firmy w której pracuje- straszne.

[Mave]

@K0ras: nie no jasne, jak ktoś z firmy #!$%@? towar to nie można go zwolnić bo to człowiek xDD

[t.....e]

@mat888: jakbyś nie był jego pracownikiem to se może zjeść nawet kartony z jego śmietnika.

[gridstream]

Chciałbym poznać paragraf, wg którego została zwolniona.

[StaryPierdziel]

@gridstream: Wystarczy złamanie regulaminu sklepu. Który ma w sumie trochę sensu, bo jak pozwolisz pracownikom zabierać to co ląduje w śmietniku to jest ryzyko że będą pracowali tak, aby najwięcej jak najatrakcyjniejszych rzeczy lądowało w śmietniku.

[Spaghettification]

@gridstream: kradzież

[IvanBarazniew]

Złamanie regulaminu pracy i kradzież. No cóż.

[Mordall]

Mam nadzieje że kradzież została zgłoszona na policje

[A.....1]

@IvanBarazniew: Słowo klucz "brak paragonu". Towar nienadający się do sprzedaży dalej jest własnością sklepu.
Potem płacz i zgrzytanie zębami na fejsie.

[Ziembaa]

Sklepy tak się zabezpieczają od nałożenia kary za niezgłoszenie darowizny. Przypomnijcie sobie historię piekarza, który oddawał niesprzedany chleb potrzebującym, a potem skarbówka #!$%@?ła mu karę za niezgłoszenie darowizn i zbankrutował.

[Aster1981]

@Ziembaa: raczj od tego, by pracownicy nie dzialali celowo tak, by dobre rzeczy trafialy "do wyrzucenia".

[wakiter]

@Ziembaa: Akurat w przypadku tego piekarza nie szło o darowizny tylko o ich ilość. Według jego deklaracji 98% tego co wyprodukował codziennie oddawał. I tak od lat. W sensie nie wystawiał ludziom paragonów a wszystko rozliczał jako darowizna etc. Także tam wał szedł zdrowy. Natomiast przez takich kombinatorów cierpią ci, którzy chcą dobrze, ale nie mogą bo inni zdążyli już napsuć wiele. Tutaj więcej na temat tego piekarza: https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:pVf5kLzduskJ:https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/547746,piekarz-z-legnicy-przegral-przed-sadem.html+&cd=1&hl=en&ct=clnk≷=pl (sorry