Czym płacono w okupowanej Polsce?
Czym płacono podczas okupacji? Banknotami przedwojennymi? Dolarami? Niemieckimi markami? Może wszystko załatwiano za sprawą kartek? W dzisiejszym odcinku opowiemy o okupacyjnych złotówkach, o tym, dlaczego przezywano je młynarkami oraz wyjaśnimy, dlaczego najwyższy nominał nazywano „góralem”.
falvik212 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 31
Komentarze (31)
najlepsze
https://en.wikipedia.org/wiki/Haupttreuhandstelle_Ost
Ten
Papierki wymiany pieniężnej, to tylko kolorowane papierki i nic więcej, poza tym, że są konieczne do funkcjonowania gospodarki.
Pod okupantem tak podłym i bezwzględnym jak III Rzesza lepiej, że dopuszczono polski akcent obrotu kolorowanymi biletami wymiany niż gdyby wymuszono obrót jedynie plugawymi wówczas znakami niemieckiej reich-marki. Zachwyca nawet głupota niemieckich decydentów, bojących się wdrożyć obrót marką niemiecką w polskiej, zniewolonej guberni.
A na wojnie oczywiste są straty ludzi bogatych, straty
Podważ logikę tych moich "teorii". Historia z Adamowiczem czy Trumpem byla niestworzona?
Dopiero z tego filmu dowiedziałem się, że przedwojenny kurs reich-marki RM był kursem sztucznym ogłoszonym oficjalnie przez narodowo-socjalistyczne państwo, a w zupełnie nie występował przy realnych wymianach walutowych poza Rzeszą.
Czyli pierwszy socjalistyczny cyrk oficjalnych kursów i pozaoficjalnych zastosowano właśnie w Niemczech, nie licząc oczywiście cyrków ze Związku Sowieckiego.
Byłem przekonany, że oficjalny kurs 0,4 RM za 1 USD był faktycznie stosowany, gdy tymczasem na giełdzie w Amsterdamie płacono za
Sowieci złota na pewno nie znaleźli. Niemcy kradli i wywozili wszystko, co miało wartość, to złota by nie pozostawili.
Pewnie jakiś handlarz obwoźny ładował zakupione na targu miejskim zastawy porcelanowe i dywany na wóz i pewnie objeżdżał jarmarki wiejskie, gdzie takie rzeczy kupowali ci, co sprzedali wcześniej mięso ze świniaka innemu handlarzowi.
Tyle, że to są dwa rodzaje handlu. Handel obwoźny wyposażeniem mieszkań czy inną drobnicą nie był nielegalny. Woźnica-handlarz brał na wóz co się sprzedawało i jechał na prowincję. A za to handlarz, który kupował, przemycał i sprzedawał