Co to jest płeć kulturowa (gender)?
i dlaczego pojęcie płci kulturowej jest ostro atakowane i zwalczane przez Kościół katolicki i konserwatywnych polityków?
T.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 187
- Odpowiedz
i dlaczego pojęcie płci kulturowej jest ostro atakowane i zwalczane przez Kościół katolicki i konserwatywnych polityków?
T.....s z
Komentarze (187)
najlepsze
Oczywiście, że człowiek jest bardziej skomplikowany, że są różne spektra w ramach cech - biologicznych czy społecznych. Ale część należy sprowadzić do opcji binarnej dla wygody społecznej.
Wyobraźcie sobie, że zaczynając rozmowę z jakąś osobą, pytasz ją najpierw, jakie zaimki preferuje.
Ja mogę być 1000% biologicznym i heteroseksualnym mężczyzną, ale jeśli zamiast pracować w fabryce będę się zajmował domem, albo bawił dzieci w przedszkolu, to ludzie zaczną mnie uważać, za pedała, zboczeńca, a w najlepszym razie "nieprawdziwego mężczyznę".
Wiadomo, że są pewne rzeczy stereotypowo męskie albo kobiece. Robić do tego dodatkową taksonomię to nadmiarowe.
Na przykład (cytuję ze znaleziska):
Uuu,
odpowiadam:
lewackie urojenia
dziękuję
Moim zdaniem "płeć kulturowa" to niezbyt trafne sformułowanie ani tłumaczenie słowa gender oznaczającego dosłownie rodzaj. Fraza "płeć kulturowa" prowadzi do nieporozumień, które widać również w komentarzach tutaj.
Praktycznie nigdy nie było jednego jedynie słusznego wzorca i archetypu męskości, tak samo zresztą kobiecości. W różnych kręgach kulturowych w różnych epokach różne cechy, zachowania i role były wiązane z męskością, a także z kobiecością.
Różnice w odzieży męskiej i żeńskiej nie wynikają z biologii, tylko z uwarunkowań kulturowych. Przez setki lat spódnica była męskim strojem tak jak tunika, zaś żeńskim strojem była suknia. Później spódnica zaczęła uchodzić za żeński strój, potem kobiety zaczęły nosić spodnie. Mimo to mężczyźni nie zaczęli chodzić w sukniach - choć w Szkocji mężczyźni nadal noszą tradycyjne spódniczki, kilty, i nie ma w tym nic złego.
I jak te wzorce mają się do wymyślania nowych zaimków. Całe życie uważałem, że każdy może robić co chce, ale nigdy nie wpadłem na to, że potrzebny jest do tego gender i cała ta filozofia.
Powszechne jest przecież twierdzenie, że prawdziwy mężczyzna powinien to czy tamto - hasła tego typu są bezpośrednim przejawem płci kulturowej, ugruntowanej w umysłach przedstawicieli danej kultury. Co ciekawe, nie zdarza się by
Też katole:
Komentarz usunięty przez moderatora