wiekszosc ze wsi, czasem nawet białoruskiej gdzie butami jeszcze do niedawna sie dzielili, mala warstewka jak ja, się nie wstydzi. Chociaż nie z Białorusi i nie wykorzeniona.
Jest oczywiście w byciu postchłopem, olbrzymi temat polskiego niewolnictwa, ale że dużo bardziej skomplikowany niż tam gdzie obcy zarządca zza tysięcy kilometrów zarządzał niewolnikami i ryzykowny dla współeczenego kapitalizmu – bo też te prace u prawaciarzy są na krawędzi niewolnictwa, więc nieporuszany.
Komentarze (3)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jest oczywiście w byciu postchłopem, olbrzymi temat polskiego niewolnictwa, ale że dużo bardziej skomplikowany niż tam gdzie obcy zarządca zza tysięcy kilometrów zarządzał niewolnikami i ryzykowny dla współeczenego kapitalizmu – bo też te prace u prawaciarzy są na krawędzi niewolnictwa, więc nieporuszany.
Lepiej poprzeglądać heraldykę,