Nikogo nie zdziwił ten tekst: Tym razem rowerzyści uczcić chcieli fakt podpisanie przez Hannę Zdanowską Karty Brukselskiej, która zobowiązuje Łódź do zwiększenia do 15% udziału rowerzystów w ruchu drogowym.??? O co chodzi? Siłą będą z samochodów wyrzucać?
@dred: Jakbyś nie zauważył, to pieniądze są przep!%##$%ane niezależnie od celu. Łódzka masa walczy o racjonalizację wydawanych pieniędzy (budowanie dróg rowerowych tak, by dało się po nich wygodnie jeździć). Szczerze mówiąc, tego 15% planu nie rozumiem (brzmi jak Plan Sześcioletni), ale ja podpisywałem wielokrotnie petycje o to, by np. nie uruchamiać przejazdów dla rowerzystów przyciskiem, albo by zastąpić kostkę asfaltem. Dodatkowych kosztów to nie generuje, a ułatwia życie rowerzystom.
@mareq7427: Karta Brukselska ma charakter deklaracji. Deklaracje należą do tzw. "miękkiego prawa Unii", co oznacza, że są przeważnie niewiążące prawnie. Co prawda w tekście Karty użyto sformułowania "sygnatariusz zobowiązuje się", ale to rodzaj "samozobowiązania" się miasta, które podpisało Kartę do wypełnienia jej postanowień. Może ono rodzić pewne skutki prawne (obywatel może się powołać na zasadę uprawnionego oczekiwania), ale nie będę się w to zagłębiał - ważne, że żaden urzędnik Unii nie
"Styczniowa Masa Krytyczna w Łodzi przejdzie więc do historii jako pierwsza (w Polsce, ale zapewne i na świecie) piesza manifestacja rowerzystów." Nowa świecka tradycja, dzień pieszego rowerzysty.
I ja tam byłem, rower prowadziłem. To jednak nie była pierwsza w historii "piesza" Masa. Doszły do mnie słuchy, że w Poznaniu nie tak dawno doszło do podobnej sytuacji.
Sam jestem całorocznym rowerzystą, sama ta sytuacja jest śmieszna i należy się klaps Łodzi, a co do rowerzystów i ścieżek to dobrze rozumiem kierowców, widzę codziennie przynajmniej jedną babcie, która ledwo jedzie na swoim starym składaku chwiejąc się na boki, że nawet ja mam obawy podczas wyprzedzania takiej kobieciny. Zróbcie ścieżki, a wtedy tacy niedzielni rowerzyści, którzy nie czują swojego rumaka wyjadą na ścieżki, a reszta może wreszcie się odważy. Oczywiście nie
Już ja widziałem jedną "masę krytyczną". Jeździli dookoła Ronda Reagana nie patrząc na to jakie światło się świeci i blokowali cały ruch. Żaden tramwaj nie mógł wyjechać kiedy się śpieszyłem. Sam jeżdżę na rowerze ale uważam takie durne akcje za totalny bezsens. Wszyscy się tylko na nich wk##%iali.
@pala01: Bo w tej akcji chodzi właśnie o wk!#%ienie innych uczestników ruchu i pokazanie, że jednak rowerzyści istnieją i warto budowac dla nich ścieżki.
Jestem rowerzystą. Rocznie robię kilka razy więcej kilometrów na rowerze od tych bałwanów. Nie wiem co oni chcą udowodnić tymi masami krytycznymi? Że potrafią wk%#!ić kierowców? Jakby każdy z nich normalnie poruszał się na rowerze każdego dnia to miasto by to ich zauważyło. A tak zachowaniem przypominają pedałów, którzy muszą koniecznie wychodzić na ulice z gołymi tyłkami i fiutami na wierzchu, bo nie mogą się po prostu p##%!##ić w domowym zaciszu.
Komentarze (61)
najlepsze
Chyba,
bo o ile się orientuję Karta Brukselska mówi cos o tym ile% ma liczyć ruch rowerowy w miastach czy coś takiego
no to ja się pytam skąd oni wszyscy te % biorą?
Z butelki :)
2. Po jakiego ch.a "zezwolenie" ???
samochody powodują korki
wyp#%##!$ać z tymi samochodami