Reportaż - Człowiek kontra korporacja
Pani Helena od 16 lat walczy o odszkodowanie i dobre imię w sporze z Gillette - Procter & Gamble. Podczas nieobecności otrzymała towar, od przedstawicieli handlowych za 100.000zł którego nie zamawiała. Pomimo dwóch korzystnych wyroków sądu, firma komplikuje sprawę wykorzystując swoje możliwości
trejn z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 73
- Odpowiedz
Komentarze (73)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
jak znasz inne wyroby które mam omijać to podaj, to będę omijał,
tych od poprawnośći politycznej w produktach omijam (tak jak z wodą mineralną etc)
#!$%@? MAĆ! #!$%@?łem się widząc to.
Oglądałem pobierznie ale podejrzewam, że to był jakiś przedstawiciel albo dystrybutor Gillet.
Ogolnie zasada powinna być taka, a nie wszędzie jest, że magazynier przyjmuje tylko awizowany towar. Ma listę co i ile przyjedzie i basta.
Pracowałem w spedycji drobnicowej i odmowy przyjęcia bo towar nie zamawiany to prawie codzienność.
@wcinaster: Pobieżnie.
#bekazprawakow
#bekazprawakow
Jak wg mnie to wyglądało? Pani towaru być może i nie zamówiła, fakturę jednak w koszty wrzuciła, a potem jeszcze straszyła, że magazynowanie towaru jedne miesiąc i przechodzi towar na jej własność no to się sprawa skomplikowała.
Jak to powinno wyglądać? Ano towaru nie przyjmujemy, ale jak już