Kradzież sprzętu foto podczas wypadku samochodowego
Facet miał wypadek na A4 w Zabrzu i zabrało go LPR. Na drugi dzień żona odbiera jego auto z policyjnego parkingu i zonk - brak plecaka z drogim sprzętem fotograficznym. Policja oczywiście nie wie, jak do tego doszło... Może jakiemuś mirkowi rzuci się w oczy aukcja z tym sprzętem
cooler_than_hedonism z- #
- #
- #
- 111
Komentarze (111)
najlepsze
Kolega jest druhem w ochotniczej straży pożarnej.
Zrzekają się swoich "pensji", nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale mają jakieś parę groszy za akcję, a w zamian mogą praktycznie robić co chcą. Jest leżąca ciężarówka w rowie, a kierowca w szpitalu. Cyk. Trzeba zabezpieczyć miejsce wypadku z bańkami i spuszczamy ropę do baniek, a na koniec uszkadzamy bak lub jakiś przewód.
Raz też opowiadał jak kierowca trafił
A, jak potwierdzi każdy właściciel, pies jest zawsze głodny.
a przecież wraki holują prywatne firmy "przedsiębiorca na pewno dobry i uczciwy"
może troszku obiektywności ?
policja robi foty z wypadku, przyjeżdża firma holownicza i zabiera wrak (nie wspominam o tuzinie gapiów lub mieszkańców okolicy jak wypadek jest w ruchliwym miejscu miejskim a nie na odludziu)
rzeczy też lubią wypadać przez szyby - kiedyś znajomy dachował, nic mu nie zginęło, nic mu
Bratu po wypadku mieli pilnować samochód przez kilka godzin,przez ten czas zabrali kamerę z samochodu i zakupy.Tzn zginęły dziwnym trafem .
Swoją drogą w szpitalu w Oleśnicy #!$%@? podczas prześwietlenia pieniądze z portfela.