73 lata temu komunistyczni mordercy w togach skazali Rotmistrza Pileckiego.

15 marca 1948 roku komunistyczny Rejonowy Sąd Wojskowy skazał na karę śmierci polskiego bohatera Rotmistrza Witolda Pileckiego - Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej poprzez strzał w tył głowy. Egzekucje przeprowadził Piotr Śmietański zwany „Katem z Mokotowa”.

[ZostaneMistrzem]

Przyznał się do zorganizowania 3 składów broni, amunicji i materiałów wycbuchowych - na co liczyli jego przełożeni? Że dostanie order Lenina? Bezsensowna śmierć za bezsensowne rozkazy

[pwael-adam]

@ZostaneMistrzem: Ciekawe do czego ty bys sie przyznal na torturach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ZostaneMistrzem]

@pwael-adam: Przecież Pilecki do wszystkich zarzutów się nie przyznał

[kommie]

O nie znowus nastepny post o Polskim Chrystusie. Mial 0 wplywu na losy wojny, 0 wplywu na swiat, ale chcial umrzec na Krzyze. I do tego poszedl z rozkazem jako "Ochotnik" do Oswiecima.

Polski Chrystus i Bohater!

[p.....b]

@kommie: Pilecki nie chciał umrzeć. Idąc do obozu nie wiedział w co się pcha. Później jak ryzyko było zbyt duże zaczął organizować sobie ucieczke. Podziwia sie w nim umiejętności przetrwania i organizowania ruchu oporu w skrajnie trudnych warunkach. To był taki super agent.

[p.....b]

@kommie: Widocznie to nie była akcja dla Cyrankiewicza. Ucieczka z obozu była bardzo ryzykowna. Nieliczni potrafili ją zorganizować i jeszcze mieć siły poradzić sobie podczas pościgu. Przez wiele dni ukrywać sie na terenie wroga i każdej nocy pokonywać znaczne odległości. Pilecki wszedł do obozu bo tak chciał, namieszał nazistom organizując tajne organizacje i wysyłając meldunki w świat a potem jak uznał, że już czas, zorganizował ucieczkę i zwiał. Za to właśnie