Kuriozalna sytuacja na autostradzie. Zajeżdżali sobie drogę, bo łapali Pokemony
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na małopolskim odcinku autostrady A4 koło Tarnowa. Dwa auta osobowe miały zajeżdżać sobie drogę, bo osoby siedzące w środku grały w interaktywną grę.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 39
Komentarze (39)
najlepsze
Jedyny moment, gdzie drużyny ze sobą rywalizują to tzw. "Gym", których przy autostradach raczej nie ma. Gymy są zazwyczaj przy charakterystycznych miejscach, takich jak
@pomarancza_testovirona: no wiadomo, że poważni i ogarnięci ludzie są oblatani w pokemonach i ogólnie grach na komóreczki, jak ktoś nie zna, to znaczy, że przegryw i #!$%@? osiągnął. Innym wyznacznikiem ogarnięcia jest pisanie "na prawdę", tylko leszcze piszą poprawnie.
Instaluję na nowo pokemony i jadę się porozbijać po mieście ( ͡° ͜ʖ ͡°)
MĘŻCZYZNA
Wykonywanie niebezpiecznych manewrów grożących wypadkiem na autostradzie z powodu gry mobilnej to na logikę powinno skutkować karą kręcącą się wokół odebrania prawa jazdy, a nie mandatu. A tu nawet mandatu nie było.
@bolo1: bo ta gra tak nie działa, nie da się łapać pokémonów jadąc autostradą, jednego pokémona może złapać kilka osób, pokémony nie chowają się pod autami, więc pewnie cały artykuł jest wyssany z palca ¯\_(ツ)_/¯
A to spoko...