Ryzykowali życie, aby uratować koty z tonącego statku
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1614874983NiUUlhgFpZKbD0RNa1dxbB,w300h194.jpg)
Żołnierze tajlandzkiej marynarki wojennej uratowali cztery koty uwięzione na tonącym statku na morzu Andamańskim. Pasażerowie jednostki, na której wybuchł pożar, zostali wcześniej uratowani przez miejscowych rybaków.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/polsatnews_pl_LH6sQnfq2E,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 124
Komentarze (124)
najlepsze
Mocno upraszczasz (pomijając fakt, że to akurat nie wina sądów) to bierzesz pod uwagę tylko te dzieci które w obecnym momencie są pod opieką zastępczą, a po pierwsze z jednej strony funkcjonuje podziemie aborcyjne, więc znaczna część niechcianych ciąż tak czy tak jest usuwana, z drugiej strony
Wielka prosba o dodawanie do czegoś takiego tagu ##!$%@?
Komentarz usunięty przez moderatora
Co innego dziadek wskakujący do lodowatej i oblodzonej rzeki. Działał pod wpływem impulsu, przecenił możliwości bo raczej nie morsował.
A co innego żołnierz w kamizelce, ciepła woda w asyście.
Ja wiem, mogło go wciągnąć, mógł się gdzieś zaczepić, ale bez przesady. Piękna żołnierska postawa.
A tobie radzę, uważaj jutro. Podejrzewam, że prawdopodobieństwo, że zostaniesz ranny lub zginiesz w ruchu lądowym jest rzędy
@SipaXtra: mam wątpliwości co do tego kto tu jest idiotą.
W jaki sposób ci żołnierze mogli zginąć, skoro tylko płynęli do tych kotów na powierzni i to w kamizelkach?
Przecież żołnierze marynarki będący ratownikami muszą umieć pływać. Twierdzisz, że od pływania mogli zginąć? XD
Przyznaj się, przeczytałeś clickbaitowy tytuł i napisałeś debilizm, tak było? XD