Na kościelnej ziemi zaczęli burzyć schron Miał zostać wpis. do rejestru zabytków
Policjanci w Mikołowie zauważyli, że robotnicy zaczynają burzyć schron. To jeden z obiektów Obszaru Warownego Śląsk. Ma tu powstać osiedle mieszkaniowe, ale ziemia ciągle należy do fundacji arcybiskupa katowickiego.
aldi7x z- #
- #
- #
- #
- 47
- Odpowiedz
Komentarze (47)
najlepsze
Mieszkam w Mikołowie, policjanci są tutaj raczej ok, choć nie mam z nimi za dużo styczności. Dwa razy złapali mnie w "miejscu publicznym" z browarem i dwa razy dostałem tylko pouczenie, a przecież śmiało
No cóż - co by tu nie mówić, jasno wynika z treści artykułu, że działanie właściciela terenu nie było bezprawne, więc nie do niego
Ale kruwa nie został wpisany.
"Obiekt był przygotowywany do wpisu do rejestru zabytków - podkreśla Rymer."
Zakładając że powstał w czasie II wś, to mieli 75lat, ale ważniejsza była walka z detektorystami.
A na poważnie, to #!$%@? mnie to, jakim majątkiem dysponuje KK w Polsce i jak bardzo się nim nie dzieli, a w tym samym czasie prawi nauki o miłości i
https://oko.press/76-tys-hektarow-o-wartosci-nawet-35-mld-zl-kosciol-wciaz-uwlaszcza-sie-na-panstwowych-gruntach-rolnych/
- Burzymy na rympał, jawnie kpiąc sobie z organów państwowych. Grozi zawiasami i śmieszną grzywną, no i trzeba szybko działać, co by został tylko pusty plac, to może nie każą odbudować.
- Czekamy, aż samo się rozpadnie [warto zerwać dach, wybić okna, aby rozpadało się szybciej] i zwolni teren pod patodeweloperkę. Legalne, ale trwa.
- Zupełnie przypadkowy pożar (jeden lub więcej).