Niby można. Przy wcześniejszym zaplanowaniu manewru, po kilku próbach, przy pięknej pogodzie, na pasie startowym na płaskiej jak stół płycie lotniska, bez ważących ok. 7500 kg pasażerów i ich bagaży podręcznych.
@cheslavv: I bez włączonego automatycznego systemu regulacji ciągu (który jest niekompatybilny ze ruskim systemem naprowadzania, o czym piloci raczej nie wiedzieli).
To tak, jakby obalić tezę że wylatując z zakrętu nie da się wyhamować przed drzewem - i na dowód dać film, gdzie ktoś wyhamowuje 3 metrzy przed drzewem z 20 km/h.
Słowacy mieli za zadanie wyprowadzić samolot, wiedzieli czego się spodziewać , lot był wyreżyserowany. Polacy byli zaskoczeni i musieli reagować pod wpływem chwili nie wiedzieli czego sie spodziewać. Nie trzeba być Sherlockiem by zauważyć pewne różnice pomiędzy symulacją a rzeczywistością.
Łał, masz eksperta, brawo. A ja mam kontreksperta.
płk Stefan Gruszczyk, były dowódca eskadry Tupolewów w 36 pułku:
"Mówiąc to, kapitan "Odchodzimy", powinien (natychmiast - dop. Farquart) wykonać te czynności po kolei (...) Obroty maksymalne, przejście na wznoszenie, chowanie podwozia (...) I już by byli w konfiguracji odchodzenia na drugi krąg."
"Załoga na lot do Smoleńska została niewłaściwie dobrana. Ze stenogramów wynika, że kiedy przechodzą na język rosyjski komunikację od
Ten serwis jest równie opiniotwórczy, co dewoty siedzące cały dzień w oknach...
To ten artykuł podałem jako przykład kompletnego idiotyzmu na niepoprawni.pl
"Skoro samolot uległ rozbiciu, to wynika z tego iż kpt. Arkadiusz Protasiuk albo nie dysponował pełnym ciągiem silników, albo nastąpiło zablokowanie steru wysokościowego lub w inny zewnętrzny sposób uniemożliwiono manewr podniesienia samolotu."
Napisała to osoba, która może, ale nie na pewno, ma prawo jazdy, a nie
@scyth: Racja. Tymbardziej że nie lecieli nad pasem lotniska tylko nad kończącym się jarem, i ziemia zaczęła im 'uciekać'..
Porównianie z dupy. Inna prędkość, ukształtowanie terenu, waga samolotu, ścieżka podejścia, kąt zniżania. Inni piloci, inna sytuacja, inna maszyna.
Takie dywagacje do niczego nie prowadzą, a ludzie piszą w komentarzach ' dziękujęmy pilotom ze słowacji'... Pusty śmiech mnie ogarnia jak widze tych ekspertów od praw fizyki i sztuki pilotażu!
"Skoro samolot uległ rozbiciu, to wynika z tego iż kpt. Arkadiusz Protasiuk albo nie dysponował pełnym ciągiem silników, albo nastąpiło zablokowanie steru wysokościowego lub w inny zewnętrzny sposób uniemożliwiono manewr podniesienia samolotu."
Co za d!%#$stwo....
A może samolot uległ rozbiciu, bo przywalił w drzewo i stracił skrzydło?! I NIE MIAŁ JAK ODEJŚĆ!!!
@WujekDobraRada: Ten Wykop jasno pokazuje, że to był spisek Słowaków, których nie było na pokładzie ! Na pewno ich ! A także cyklistów, motorowodniaków i tych tam, no...
Zakop, brednie pseudo eksperta, jest różnica między low pass na air show a podejściem do lądowania. Tutaj widać jedynie zaplanowany manewr niskiego przelotu. aahhh wk%#$iają mnie tacy eksperci od wszystkiego.
Komentarze (117)
najlepsze
Bo wydanie komendy nie rowna sie dzialaniu. Historia wypadkow lotniczych pelna jest przyadkow gdzie zaloga jedno mowi a inne robi.
Łał, masz eksperta, brawo. A ja mam kontreksperta.
płk Stefan Gruszczyk, były dowódca eskadry Tupolewów w 36 pułku:
"Mówiąc to, kapitan "Odchodzimy", powinien (natychmiast - dop. Farquart) wykonać te czynności po kolei (...) Obroty maksymalne, przejście na wznoszenie, chowanie podwozia (...) I już by byli w konfiguracji odchodzenia na drugi krąg."
"Załoga na lot do Smoleńska została niewłaściwie dobrana. Ze stenogramów wynika, że kiedy przechodzą na język rosyjski komunikację od
Ten serwis jest równie opiniotwórczy, co dewoty siedzące cały dzień w oknach...
To ten artykuł podałem jako przykład kompletnego idiotyzmu na niepoprawni.pl
"Skoro samolot uległ rozbiciu, to wynika z tego iż kpt. Arkadiusz Protasiuk albo nie dysponował pełnym ciągiem silników, albo nastąpiło zablokowanie steru wysokościowego lub w inny zewnętrzny sposób uniemożliwiono manewr podniesienia samolotu."
Napisała to osoba, która może, ale nie na pewno, ma prawo jazdy, a nie
Tu na filmie ewidentnie widać że samolot bardzo powoli obniża lot a co za tym idzie siała nośna "starcza" na płytsze poderwanie maszyny.
Całkowicie nieadekwatne porównanie jak dla mnie.
Zakop, informacja nie prawdziwa.
Patrząc na skutki - chyba jednak nie było dość czasu...
Porównianie z dupy. Inna prędkość, ukształtowanie terenu, waga samolotu, ścieżka podejścia, kąt zniżania. Inni piloci, inna sytuacja, inna maszyna.
Takie dywagacje do niczego nie prowadzą, a ludzie piszą w komentarzach ' dziękujęmy pilotom ze słowacji'... Pusty śmiech mnie ogarnia jak widze tych ekspertów od praw fizyki i sztuki pilotażu!
Samolot w smoleńsku opadał chyba 8m/s.
Więc ch$$a udowodnili.
Po 1.
doskonałe warunki i dokładnie zaplanowany manewr
Po 2.
spokojne podchodzenie do płyty lotniska nieco się różni od dość gwałtownego obniżania, jakie było w Smoleńsku
Po 3.
ile trwało to ponowne podnoszenie? W Smoleńsku nie było tyle miejsca, tam był chyba jakiś jar.
Po 4.
nie trzeba być ekspertem od lotnictwa (o którym nie mam pojęcia), żeby zauważyć, że to bzdury.
Co za d!%#$stwo....
A może samolot uległ rozbiciu, bo przywalił w drzewo i stracił skrzydło?! I NIE MIAŁ JAK ODEJŚĆ!!!