i udawanie, że nic nie zabolało i jest spoko. Oj, kiedyś też byłem takim cwaniaczkiem, który fikołka zrobił, uśmiechnął się i udawał, że wcale się nie zapierdzielił tak w jajca, że oddychać nie może. A łzy to się wyleje za rogiem, później jeszcze się zesrać, bo jajca są jakoś dziwnie powiązane z odbytem i znowu można udawać, że jest się zajebistym.
@onpanopticon ale tutaj w jajca raczej nie dostał wcale. Jakby się nad tym zastanowić to był w takiej pozycji że trochę go uda mogły boleć po tym wyczynie. Ale jajca raczej nie
Komentarze (54)
najlepsze
A ja umiem wiatraczek na ruchomych schodach
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora