@Antol: Orwell zmarł w 1950, czyli oryginalne nagranie musiałoby powstać pod koniec lat 40, na nagranie taśmy w kolorze wysokiej jakości jak z tego filmu trochę za wcześnie. Na sztucznie kolorowany czarno-biały materiał też to nie wygląda.
@Alasthor: prawdopodobnie postsynchron, czyli "dubbing" dograny w studio do mikrofonu. Kiedyś łatwiej było tak zrobić dźwięk do filmu niż rozstawiać sprzęt do dźwięku na planie. I usta nie do końca zgrywają się z tym co słyszymy, stąd może być takie wrażenie że coś z nimi nie tak.
@meshack: Bo dawne socjaldemokatyczno idee to próba trzymania w ryzach bardzo możnych i wielkich koncernów oraz zapewnienie pracownikowi podstawowych praw, godności i jakiejkolwiek poduszki bezpieczeństwa. Dzisiejszy socjalizm to jakies puste frazesy, robienie interesów z korporacjami, które srają na prawa ludzi, a oficjalnie wspierają modne ideologie i trendy.
Walka informacyjna toczy się w rzeczywistym świecie. Rzeczywistość to wszak nie tylko energia i materia, ale także wszechobecne byty abstrakcyjne – tak zwana „duchowość”, świat idei, czy komunikatów. Tę część naszego świata nazywamy infosferą, a walkę na tym polu – walką informacyjną.
O ile w świecie energomaterialnym mamy do czynienia z pociskami fizycznymi, tak w świecie informacyjnym, per analogia, możemy mówić o „pociskach informacyjnych”. Pociski te mają formę abstraktów, czyli bytów nie posiadających masy i energii. Przeciw jednemu abstraktowi wysyła się w pole walki inne abstrakty. Wygrana lub przegrana w wojnie informacyjnej zależy od zdolności rozpoznawania odbieranych i trafności wysyłanych informacji. W dłuższej perspektywie zwycięzcą będzie ten uczestnik pola walki, który dysponuje najwyższą mocą diagnostyczną użytych pojęć i systemów pojęć, czyli kodów społecznych.
@przegladarkauzy: nie da się zmusić ludzi do używania talentu. Wykorzystanie talentu jest dobrowolne. Człowiek ma pojemność informacyjną dwa do potęgi osiemdziesiąt dwa miliardy.
@alex-nero: nie wazne ile zarabiasz, wazne jak to wydajesz, co do Polaków to wystarczy wyjsc na polska ulice i niemiecka by zobaczyc o co chodzi. Wychodzisz na niemiecka i nieznajomi sie z toba witaja, kazdy sobie robi swoje rzeczy (najczesciej wspolnie z usmiechem na ustach) a wychodzisz na polska to tylko kazdy jak cien przemyka szybciutko by nikt nie zauwazyl i szybko do domu bo po 12h zmiany z zycia
@ap0linary: Smutna prawda. Polacy to naród upodlony, zdziczały, pozbawiony godności i nadzei. Najgorszy rodzaj mentalności i nieskończoene pokłady nienawiści do każdego wokół. Nie znam drugiej takiej nacji.
@Ator: Nawet nie wspominaj wykopkom, że Orwell był socjalistą, a podczas wojny domowej w Hiszpanii walczył u boku anarchistów bo to ich zabije ( ͡°͜ʖ͡°)
Jeśli ktoś czytał Orwella to polecam również sięgnąć do powieści "My" Eugeniusza Zamiatina (z 1921 roku! czyli prawie 30 lat przed Orwellem). "My" to pierwowzór 1984, ale też inspirował się nim mocno Huxley w "Nowym, wspaniałym świecie". Co ciekawe to Orwell i Huxley najbardziej się kojarzą z hasłem antyutopia, a o Zamiatinie mało kto wie. Szkoda.
Biały zawsze zakryty dżentelmen, gruźlica inwazyjna była przede wszystkim chorobą skrajnego braku naświetlania się słońcem.
Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki.
Ładnie wszystko powiedziane,ale nigdy do mnie nie dociera,że coś ode mnie zależy. Mam wrażenie,że jestem nic nie znaczącym pachołkiem,cyferką w dzienniku czy coś.
@Dudleuss: I to jest kwintesencja tego dlaczego to co się obecnie dzieje.. właśnie się dzieje. Dożyliśmy czasów kiedy ludzie "buntują" się w postach w internecie, nie ma żadnych większych rewolucjonistycznych zrywów, buntów, realnego rozliczenia władzy (choćby siłowego). Ludzie zostali w swoich klatkach życiowych, widzą co się dzieje, ale jedyne co robią to pokazują palcem i mówią, "niech się ludzie w końcu obudzą, pasuje coś z tym zrobić". I to jest
@thisismaddnes: Ale co można zrobić? Iść i się podpalić, jak to niektórzy robią? Kiedykolwiek, gdziekolwiek to pomogło? Ten typek zdjął prezydenta Gdańska bodajże, i co? Coś się zmieniło poza tym, że rządzący obstawy większe podostawali i wleciał przepis że można karać za złe słowa w necie na ich temat? ( ͡°͜ʖ͡°) Widzisz sam, na jedno skinienie Namiestnika 80 radiowozów się zjeżdża i jest to
Komentarze (193)
najlepsze
Walka informacyjna toczy się w rzeczywistym świecie. Rzeczywistość to wszak nie tylko energia i materia, ale także wszechobecne byty abstrakcyjne – tak zwana „duchowość”, świat idei, czy komunikatów. Tę część naszego świata nazywamy infosferą, a walkę na tym polu – walką informacyjną.
O ile w świecie energomaterialnym mamy do czynienia z pociskami fizycznymi, tak w świecie informacyjnym, per analogia, możemy mówić o „pociskach informacyjnych”. Pociski te mają formę abstraktów, czyli bytów nie posiadających masy i energii. Przeciw jednemu abstraktowi wysyła się w pole walki inne abstrakty. Wygrana lub przegrana w wojnie informacyjnej zależy od zdolności rozpoznawania odbieranych i trafności wysyłanych informacji. W dłuższej perspektywie zwycięzcą będzie ten uczestnik pola walki, który dysponuje najwyższą mocą diagnostyczną użytych pojęć i systemów pojęć, czyli kodów społecznych.
Polem
Człowiek ma pojemność informacyjną dwa do potęgi osiemdziesiąt dwa miliardy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Smutna prawda. Polacy to naród upodlony, zdziczały, pozbawiony godności i nadzei. Najgorszy rodzaj mentalności i nieskończoene pokłady nienawiści do każdego wokół. Nie znam drugiej takiej nacji.
George Orwell, Rok 1984