Czy rola Keanu Reeves jest jednym ze źródeł problemów w cyberpunku2077?
W pierwotnych założeniach fabuła miała mieć inaczej akcenty rozłożone. Gracz oprócz wybierania pochodzenia wybierał (lub wybór był połączony z pochodzeniem) swojego bohatera - johny silverhand (rockowa gwiazda), Morgan Blackhand (słynny solo) lub Saburo Arasaka (właściciel korporacji Arasaka). To miało determinować nasz styl rozgrywki:
- johny silverhand - rozwiązywanie problemów technicznie, bronie tech,
- morgan blackhand - oczywiscie giwery, bronie power
- saburo arasaka - hakowanie, bronie smart
W jaki sposób wybór naszego bohatera miał wpływ na oś fabuły - nie wiem, ale podejrzewam ze znaczny. Nie wiem czy wszyscy trzej mieli być naszymi alter ego, swoistym głosem w głowie, który komentuje sytuacje i ocenia sytuację tak jak to było z geraltem i jego rozmowami z samym sobą w wiedźminie 3. Zaczęto szukać aktorów do odtworzenia tych ról i w pewnym momencie pojawił się keanu reeves jako idealny aktor do zagrania roli johnego.
Ktoś podumał, że skoro udało im się namówić do współpracy tak znanego aktora to trzeba to na maksa wykorzystać i zrobić z niego główną postać drugoplanową, zamiast trzech bohaterów skupić się tylko na nim.
Był to na pewno genialny ruch ze strony marketingowej, bo keanu był (i nadal jest) w tym czasie na szczycie popularności więc jego zatrudnienie zrobiło wiele hałasu. Do samego końca utrzymywano jego obecność w tajemnicy, w takim stopniu, że na pamiętnej prezentacji E3 w 2019 roku scenę jego ujawnienia ćwiczono z dublerem i nikt z obsługi do ostatniej chwili nie wiedział, kto wyjdzie na scenę. O tym fakcie wiedziało tylko wąskie grono deweloperów i kilka osób od xboxa z Philem Spencerem na czele.
Biorąc pod uwagę tak późną prezentację tej postaci podejrzewam, że fakt dołączenia keanu do obsady nastąpił niewiele wcześniej. Pierwotna premiera była zapowiadana na kwiecień 2020 roku. Nawet jeśli założymy, że keanu dołączył pół roku przed tą prezentacją to daje nam niewiele ponad rok czasu do premiery gry.
Rok czasu na kolejne (podejrzewam, że drugie) gruntowne przebudowanie gry i dostosowanie jej do nowego bohatera drugoplanowego, który miał grać istotną rolę w grze.
Podejrzewam, że postanowiono maksymalnie wykorzystać dar z nieba (dla marketingowców) jakim była postać keanu i zacząć wciskać go gdzie się go tylko da. Że coś jest na rzeczy posłuży mi przykład jednej z małej misji pobocznej:
W watson, w pierwszym akcie jest postać mnicha, który zleca nam zadanie odnalezienia i uratowania jego kolegi, też mnicha. Wykonujemy zadanie, dostajemy nagrodę i podziękowania i tyle. Ale, jeśli nie zrobimy tej misji w pierwszym akcie a poczekamy z nią do drugiego aktu (kiedy już w grze pojawia się postać keanu), to po jej wykonaniu dostaniemy śmieszny dialog i sceny z keanu. Czemu w zależności od aktu gra inaczej podchodzi do zakończenia zwykłego małego questu? Czemu quest nie jest zablokowany w pierwszym akcie, żebyśmy mogli obejrzeć cały jego finał, dostępny tylko w drugim akcie? Wg mnie jest to dowód na gwałtowne zmiany na ostatnią chwilę w strukturze gry przez albo usunięcie pozostałych dwóch bohaterów komentujących nasze poczynania, albo szybkiego dodania keanu gdzie się tylko da, aby było śmiesznie i fajnie (bo to śmieszna i fajna postać).
Podsumowując - duże zmiany na ostatniej prostej mogły doprowadzić do niepotrzebnych, skomplikowanych i pracochłonnych zmian w strukturze fabuły, zadań i całej gry. Trzeba było pewne questy od nowa napisać, pewne pozmieniać, nagrać nowe kwestie dialogowe, wszystko później sprawdzić czy nie ma błędów - słowem masa zabawy. A przecież cały czas pracowano nad resztą gry.
Jeśli dodamy do tego pogłoski, że ostry crunch w studio zaczął się już w lipcu 2019 roku (a więc miesiąc po premierze zwiastuna i ujawnienia roli keanu w grze) można nawet dojść do wniosków, że to na chwilę przed premierą tego wydarzenia rola keanu została zatwierdzona/rozszerzona i dopiero wtedy wzięto się za ostrą przebudowę linii fabularnej. A co to jest 10 miesięcy (do czasu pierwotnej premiery w kwietniu 2020) na przebudowę tak dużej gry nie muszę chyba dodawać. Dla mnie brzmi to rozsądnie, że skupiono się na wszystkich kwestiach z keanu reeves i zaczęto ciąć tam gdzie on nie występuje - na przykład wycięto cały pierwotny prolog gry, o którym pisałem w poprzednim wpisie.
To są moje tylko luźne przemyślenia zebrane na podstawie wyczytanych informacji w internecie.
Komentarze (243)
najlepsze
Taką ostatnia deska ratunku. Skoro nie damy rady obronić się jakością gry, to chociaż sprzedajmy ja dobrze.
@cyrkiel: gra zaliczyła na pewno dwa duże restarty:
- pierwszy w 2016 roku, gdy reżyserem został Badura i całość prac poszła do kosza, podobno było już tego sporo
- drugi w latach 2018-2019 gdy doszedł keanu i postanowiono przebudować fabułę i grę pod niego
Wyobraź sobie, że siedzisz po godzinach,
Natomiast z perspektywy CEDEPu to była decyzja czysto marketingowa i sprzedali grę na czyjąś twarz a nie na jakości.
Keanu pewnie wziął swoje (i znając jego renome - niemało). Nie sądze, żeby finansowo jego wartość dodana w grze (nie marketingowo) w jakikolwiek sposób kalkulowała się przeciw wzięciu byle jakiego mietka z ulicy i
@3mortis: Oni tak naprawdę przerabiali tę grę praktycznie od podstaw. Oczywiście nie z powodu samego Keanu, ale możliwe, że Keanu był punktem wyjściowym do tych zmian. Deweloperzy zamiast robić dalej swoje musieli to rzucić i wprowadzać zmiany, a bugi to się poprawi później.
to wcale nie wina polskiej szkoły menedżmentu
@vimikel: to oczywiscie wina zarządu, który jest typowym januszexem. pisałem o tym wczesniej, ale chyba fanboje zakopali, bo jak tak mozna, szkalujo polska firme!
nie chodzi o samego keanu tylko o decyzje w zarzadzie zwiazane z jego rola w swiecie gry i wplyw jaki to mialo na juz powstajacy produkt.