Zabójstwo Roberta Wójtowicza. Tropy prowadzą do księży
- Kiedy Robert zaginął, miałem niewiele ponad 50 lat. Dziś mam 75. Chcę go móc pochować przed swoją śmiercią. Szukam prawdy, a nie sprawiedliwości. Mnie zależy na jednym, aby ten człowiek wskazał miejsce, gdzie ukrył ciało mojego syna. Chciałbym móc zapalić świeczką na grobie - mówi ojciec chłopka
- #
- 18
- Odpowiedz
Komentarze (18)
najlepsze
Najprawdopodobniej było tak że któryś z księży przesadził z swoimi zboczeniami. Szkoda chłopa
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora