Przecież już mamy system stary dziad feudał vs chłopstwo doktoranckie, które musi dopisywać go do swoich własnych badań chociaż nawet przecinka nie wstawił do artykułu.
Szkoda, że często uczeń jest wielokrotnie inteligentniejszy od nauczyciela, który nie może tego zdzierżyć. Relacja miałaby sens, gdyby był wzajemny i nieprzymuszony szacunek, a na to trzeba sobie zasłużyć. Mam 31 lat, ale w szkole miałem zazwyczaj nauczycieli, którzy nauczali z pozycji totalitarnej władzy. "Masz zrobić tak, bo ja tak chce, bez dyskusji"
Komentarze (9)
najlepsze
ale dlaczego? bo tak? jakies niespelnione fantazje erotyczne ministra?
Komentarz usunięty przez moderatora
A relacja mistrz - uczeń to nie jest bardziej nauczanie typowo ery romantyzmu?