Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kiepski to pewnie moment na takie publikacje ale a nuż się przebije i ktoś dla odmiany przeczyta coś innego niż covid i strajki oszczędzając sobie ewentualnych problemów przy zakupie mebli.
29 września złożyłem zamówienie w BRW.
Przewidywany termin realizacji został określony na 14.10.2020.
I tu taka ciekawostka. Zamówienie jest realizowane w dwóch etapach jeśli zamawiamy je do domu/mieszkania. Najpierw przekazują to do salonu, który następnie dostarcza to do klienta. Na stronie z reguły wygląda to tak:
Praktycznie dla każdego produktu różnica pomiędzy przybliżonym terminem realizacji do domu i odbiorem w salonie wynosi 2dni czyli mniej więcej tyle zakładają na zrealizowanie dostawy przez salon co będzie istotne w dalszej części mojej przygody.
Mniej więcej tydzień po złożeniu zamówienia zadzwonili i przekazali mi informację, że zamówienie opóźni się o 2dni i dotrze 16 października. Ok, jeszcze nie jest to problem. 16sty to piątek więc jest szansa, że jeszcze tego dnia albo 17stego dotrze do mnie.
Nadszedł 16sty i nikt się ze mną nie skontaktował. Nie ukrywam, że zdziwiło mnie bo jak salon znał datę dostawy towaru to spodziewałem się, że już przed samą dostawą będą dzwonić do klienta umawiać się na dostawę.
17stego zadzwoniłem więc zapytać co się dzieje z moim zamówieniem. Otrzymałem informację, że zostało przesunięte na... 23 października. Oczywiście o tym fakcie nikt mnie nie poinformował wcześniej.
Tuż po telefonie wysłałem do nich wiadomość o treści:
-----------------początek-----------------
Szanowni Państwo,
złożyłem u Was zamówienie, które miało zostać dostarczone do 14 października do sklepu czyli jeszcze w tym tygodniu powinno do mnie dotrzeć.
Niestety zostało przesunięte na 16 października o czym zostałem poinformowany. Trudno, takie opóźnienie może się zdarzyć każdemu.
W dniu wczorajszym spodziewałem się więc telefonu z salonu celem umówienia dostawy. Specjalnie zostałem w ten weekend w Warszawie licząc na to, że może dostawa będzie jeszcze zrealizowana w dniu wczorajszym lub dzisiaj w sobotę. Z racji tego, że nikt nie zadzwonił dziś postanowiłem się skontaktować z Waszą infolinią.
Okazało się, że zamówienie zostało znowu przesunięte, tym razem na 23 października o czym nikt nawet nie raczył nie wcześniej poinformować.
Miałem Was za poważną firmę i nie spodziewałem się tak żenującego poziomu obsługi z Waszej strony i tak lekceważącego podejścia do realizacji zadeklarowanych terminów zamówienia.
Z poważaniem,
xyz
-----------------koniec--------------------
I tu ciekawostka - chwilę po tej wiadomości zadzwonił telefon. Podczas rozmowy pracownik Black Red White powiedział, że zamówienie w dniu dzisiejszym (tj. 17października) dotarło i chciałby się umówić na termin dostawy. Tak się jednak dziwnie złożyło, że do 23października czyli przez równe 7dni nie mieli żadnego wolnego terminu na dostawę. O żadnej godzinie chociaż z informacji na stronie wynikałoby, że na dostawę przez sklep przewidują dwa dni. 23października jest jakoś dziwnie zbieżny z przesuniętym terminem dostawy jaki został mi podany przez konsultanta.
Przypadek?
Kolejnego dnia czyli 24października już nie było problemu i tu nagle tuż po tym magicznym wymienionym wcześniej 23 października wolne są całe dni, dowolne godziny można wybierać. W ten weekend wyjeżdżałem więc umówiłem się na poniedziałek 26 października.
Jeszcze tego samego dnia po wspomnianym telefonie otrzymałem wiadomość:
-----------------początek-----------------
Szanowny Panie
Z przykrością przyjęliśmy informację o niedogodnościach związanych z obsługą Klienta oraz opóźnieniem w realizacji Pana zamówienia.
Z informacji systemowych wynika, iż zamówienie zostało już zrealizowane, a termin transportu został ustalony na dzień 26/10/2020. W związku z nieznacznym opóźnieniem nie widzimy podstaw do przyznania rekompensaty z tego tytułu.
Proszę przyjąć przeprosiny z naszej strony odnośnie tej niefortunnej sytuacji i prosimy pamiętać, iż niniejszy incydent nie odzwierciedla naszych wysokich standardów postępowania, którymi się kierujemy.
Z poważaniem
Agnieszka K...
Młodszy Specjalista ds. Reklamacji
-----------------koniec--------------------
Zaznaczyłem najciekawsze moim zdaniem fragmenty. Wg Black Red White zamówienie zostało już zrealizowane... Przypominam, że pisali to 17 października.
No to zerknijmy do regulaminu BRW:
Regulamin-serwisu-brw
"Dostawa-oznacza czynność faktyczną polegającą na dostarczeniu Użytkownikowi przez Sprzedawcę Towaru określonego w zamówieniu, za pośrednictwem Dostawcy lub odbiór w sklepie stacjonarnym (salonie) Sprzedawcy, który oferuje odbiór w salonie."
W regulaminie jak widać definicja dostawy jest całkiem logiczna i jest to czas do momentu przekazaniu towaru klientowi w przypadku zamówienia na podany adres. Mimo to BRW już 17stego października stwierdziło, że zamówienie zostało zrealizowane a opóźnienie ich zdaniem wynosi 3dni. Nie interesuje ich zupełnie czas jaki zajmuje kolejny etap pomimo tego, że pierwszy możliwy termin proponują po 7dniach a ich strona sugeruje, że ten czas to ok 2dni (zrzut fragmentu strony wyżej, możecie zresztą sami sprawdzić na stronie brw) - czyli daje to ok. 8dni opóźnienia.
8 dni opóźnienia jest zatem wg brw opóźnieniem nieznacznym bo prostu płynie sobie dobrali definicję realizacji zamówienia wg której jest to 3dni (nie zważając na ich własny regulamin). W czasie takiego opóźnienia to potrafi dotrzeć paczka z drugiej strony świata.
W tej samej też wiadomości sugerują, że maja wysokie standardy obsługi co jest istnym kuriozum.
Niestety nie pomyślałem o tym by przed zamówieniem sprawdzić opinie o brw. Marka jest na tyle znana i rozpoznawalna, że zwyczajnie jej zaufałem i nie brałem pod uwagę, że firma o takim zasięgu może mieć tak niskie standardy obsługi.
Osób, które mają problemy z brw okazuje się być całkiem sporo.
Przykłady opinii niżej.
Salon, który realizował zamówienie:
Salon CH Jupiter
Opinie na gowork:
Gowork BRW
Opinie na opineo, zwróćcie uwagę na ostatnie 30dni:
Opineo BRW
I to niestety nie jest koniec tej historii. 26 października wieczorem zamówienie zostało dostarczone. Sama dostawa przebiegła w odpowiedni sposób - kierowca zadzwonił z wyprzedzeniem, że będą z dostawą, w widełkach godzinowych też się zmieścili.
Niestety po rozpakowaniu okazało się, że jeden z elementów jest istotnie uszkodzony:
Dzień później rano tj. 27 października napisałem więc do nich wiadomość:
-----------------początek-----------------
Szanowni Państwo,
Łóżko, które zostało do mnie dostarczone wczoraj posiada wady:
1. Rama pod materac w dwóch małych punktach jest niedomalowana.
2. Uszkodzona jest jedna ze stron łóżka (w instrukcji montażu jest to element oznaczony numerem 1)
Informacja dotycząca zamówienia nr 2020/S06B/xyz
O ile wada z wadą z punktu 1 mogę się pogodzić - zupełnie tego nie widać a nie jest to element użytkowany na zewnątrz więc nie powinien z tego powodu zardzewieć o tyle wada nr 2 jest niedopuszczalna i znacząco obniża komfort użytkowania produktu. W załączeniu zdjęcia przedstawiające wadę dostarczonego produktu.
Liczę na szybkie rozwiązanie problemu. Na odpowiedź czekam do piątku 30października.
Z poważaniem,
xyz
-----------------koniec--------------------
Do dnia dzisiejszego brw nie wysłało żadnej odpowiedzi.
Komentarze (94)
najlepsze
@BlackRedWstyd: Czekałeś 3 dni robocze i już robisz awanturę? Wiesz ile jest czasu na odpowiedź? Jak na razie zakop
BRW Klienta który upomina się o godziwą obsługę, dostawy na czas nieuszkodzonych mebli, traktują jak najbardziej upierdliwego człowieka, którego należy zbywać za wszelka cenę. Niestety nie jest to praktyka odrębna od tych którą stosują również inne firmy. Jeżeli już coś zamówiłeś i zapłaciłeś za to, wtedy stajesz się klientem drugiej kategorii.
Natomiast to co jest z zewnątrz istotnie psuje estetykę i tego nie daruję. I nie chodzi tu o pieniądze bo to
Nigdy już nie kupię tego syfu.
Kiedys Agata przywiozla mi kanape z dwutygodniowym opoznieniem. Mialem wykupiony montaz, ale kanapa przyjechala bez srub i panowie monterowie powiedzieli ze nic nie zrobia i sobie poszli, a przez telefon dowiedzialem sie, ze moge zlozyc reklamacje i za 2 tygodnie ja rozpatrza. A przywieziona, #!$%@? kanapa stala na srodku mieszkania.
Do tego