Podsumuje moje spory z feministami płci wszelakich. Jest gorzej niz myślałem...
Kobieta chce abortować dziecko-ma takie prawo.
Mężczyzna chce zrzec się praw do dziecka-nie ma takiego prawa.
Kobieta chce urodzić-ma takie prawo. Kobieta nie chce urodzić ma takie prawo, a ty w jednym i drugim wypadku musisz się dostoswać. To się nazywa równouprawnienie, czyż nie? Nawet gdy kobieta już urodzi(wasze dziecko) to i tak ma prawo zostawić je w oknie zycia, oddać je do domu dziecka, bez pytania ciebie, tato, o zgodę. To jest to cholerne równouprawnienie, czyż nie? I ktoś mi tu jeszcze śmie mówić o piekle kobiet, gdy praktycznie zawsze ojciec jest niewolnikiem decyzji kobiety, już nawet nie tylko w fazie prenatalnej, ale i gdy dziecko juz samodzielnie stąpa po tym łez padole? Kobieta może wykonać dowolny ruch, moze zrobić cokolwiek z waszym dzieckiem, ty tato, nie mozesz podjac samodzielnej decyzji dotyczacej swojego dziecka, bo mamy pelne równouprawnienie, czyli w rozumieniu feministów płci wszelakich, kobieta może wszystko, mężczyzna nie może nic. Czy można to inaczej nazwać niz #piekłomężczyzn...
Komentarze (555)
najlepsze
Pozwoliłem sobie więc podsumować zgromadzone wszystkie możliwe rozpatrywane przypadki przy SZTYWNYCH warunkach brzegowych, żeby wykluczyć cherrypicking i mieszanie porządków prawnych.
Jeżeli coś pominąłem to proszę o poprawkę.
=================
„Konsekwencje seksu”
=================
CO MAMY?
-
Oszustwo wykryjesz badaniami DNA, które wg mnie powinny być obowiązkowe przy narodzinach, żeby matki nie oszukiwały mężczyzn co do ojcostwa. Powinny być też dozwolone w każdym wieku dziecka jakby mężczyzna po latach się dowiedział, że wychowuje nieswojego bachora.
A MY w tym wypadku to wszyscy ludzie z
Nie sprowadzajmy się panowie do dawców nasienia. Miejmy godność, domagajmy się prawa dla ojców od poczęcia.
Ale i zbyt skrajne, generalizujące postawy mężczyzn. @lewackiantypatriota jestem feminista wobec twojej definicji? Czy reprezentujesz Blood and honor i są tylko dwie strony nasza i ta druga?
Aż się we mnie gotuje że nie popierając absurdalnego prawa jestem #!$%@? okrzyknięty feminista i spermiarzem, z każdym przeczytanym
Powinno być przed
To tylko wpis na vikop a tamto to ralna dyskryminacja¯\_(ツ)_/¯
@Dolan_Drumpf: Nie sadze, żeby każda kobieta posiadała takie statystyki, to wynika raczej z egoizmu i roszczeniowości kobiet. Poza tym ja sam nie znam takich statystyk, mimo wszystko takie podejście i jednostronna narracja jest karygodna i powinna być stanowczo potępiana przez wszystkich, którym zależy na równych prawach i obowiązkach.