Jakiś 2 miesiące temu dzwoniłem do jednego z lokalnych oddziałów SANEPiDu w sprawie niezwiązanej z koronawirusem. Na stronie info, że w związku z okresem urlopowym normalny numer telefonu nie działa ale dzwonić należy na numery komórkowe - i tu podano 2 numery. Pierwszy numer wyłączony, drugi odpowiada natychmiast i od razu słyszę (głos młodej dziewczyny) "proszę pana, skąd ma pan ten numer, czemu tu do sanepidu dzwonią, ja nic nie wiem, ja
@Bartholomew: mialem to samo ze straza graniczna, akurat w czasie "lockdownu" i zablokowanych granic musialem przekroczyc granice. Moja sytuacja jest taka, ze nie jestem pracownikiem przygranicznym wiec nie spelnialem warunkow przejscia, ale jestem zadruniony w de, i na czas epidemii przenioselm sie do PL robic zdalnie.
Oczywiscie wszystke infolinie podane przez straz graniczna zajete, albo w ogole brak sygnalu. Po wielu probach odebrala jedna z nich (na stronie bylo podanych
Komentarze (160)
najlepsze
Oczywiscie wszystke infolinie podane przez straz graniczna zajete, albo w ogole brak sygnalu. Po wielu probach odebrala jedna z nich (na stronie bylo podanych
gdzie problem?