Dla mnie bzdura. Pracowałem jeszcze 12 lat temu w Niemczech i Holandii w przemyśle ciężkim. W Polsce dostałbym kopa w dupę, gdybym czegoś ciężkiego nie przeniósł, w Holandii chciałem przestawić kilka aluminiowych lekkich dla mnie elementów, bo ciągle jeździł gość suwnica i mi przeszkadzał, to był pierwszy dzień, to dostałem zjeby od majstra typu, a co będzie, jeśli sobie nadwerężysz kręgosłup? + straszył karą finansową. Albo kaski, w Polsce nawet bhpowcy ignorowali,
Taki dziwny ten artykuł jest super i nie super. Wszystkie moje konkluzje zawarte są w drugiej części więc jak ktoś czyta tylko tytuły, to polecam zjechać tam niżej ( ͡º͜ʖ͡º)
@taktoto: no bo niby jest super, ale to badanie, w którym pracownicy byli przepytywani, a nie oparte na twardych danych. Przepraszam za brutalne porównanie, ale to trochę tak, jak z pytaniem kogoś, czy został zgwałcony - nie każdy odpowie zgodnie z prawdą. To może nie do końca dobra analogia, ale niemniej fajnie byłoby oprzeć się na jakichś bardziej twardych danych, chociażby zgłoszeniach z SOR-ów. Choć może i nie - jakość systemu
@raban Właśnie to mam na myśli i autor też poruszył te problemy. Różne definicje wypadków w przy pracy, subiektywne odczucia (myślę, że tu spore byłyby rozbieżności między postrzeganiem "atmosfery psychicznej" przez pracowników z różnych krajów)
Komentarze (13)
najlepsze
Chodziliście do pracy w pierwszej połowie 2020 roku?
Choć może i nie - jakość systemu